Prokuratura ma dowody na współpracę polonijnego biznesmena Edwarda Mazura z polskimi służbami specjalnymi - ujawnia „Rzeczpospolita”. Jeśli Mazur starając się o amerykańskie obywatelstwo, zataił te informacje, to może to ułatwić jego ekstradycję do Polski.

Jeden z nowych świadków zeznał, że Mazur, ścigany za podżeganie do zabójstwa byłego komendanta głównego policji Marka Papały, może być współpracownikiem polskich służb specjalnych - dowiedziała się "Rz".

Do tej pory mieliśmy na ten temat tylko szczątkowe i niepotwierdzone informacje. Teraz tę wiedzę potwierdzono procesowo - mówi anonimowo jeden z prokuratorów nadzorujących śledztwo w sprawie zabójstwa Papały.

Do tej pory prokuratorzy nie mieli dowodów na to, że Mazur współpracował ze służbami. Dwa lata temu śledczy wystąpili do dawnego UOP o przekazanie materiałów dotyczących biznesmena z Chicago. Dowiedzieli się tylko, że UOP ma raport autorstwa Edwarda Mazura o sytuacji politycznej w USA, m.in. panujących wśród tamtejszej Polonii nastrojach przed kolejnymi wyborami prezydenckimi. Jednak to nie wystarczyło, by przyjąć w śledztwie tezę o współpracy biznesmena ze służbami i o zaangażowaniu tych służb w morderstwo generała Papały.