Zwrot w sprawie zabójstwa gen. Marka Papały. Uniewinniony od zarzutu nakłaniania do zbrodni Ryszard Bogucki rozpoczął walkę o swoje dobre imię. Jak informuje "Rzeczpospolita" ma zastrzeżenia do uzasadnienia wyroku. Dlatego jego adwokat je zaskarżył.

"Uzasadnienie w kształcie, jaki przedstawił sąd, jest próbą zamiecenia bałaganu pod dywan, wyciszenia skandalu i przemilczenia tego, co niewygodne" - napisano w apelacji. Skala nieprawidłowości, jakich dopuściły się w śledztwie organy ścigania, nie została uwidoczniona w uzasadnieniu. Dlatego uważamy, że powinno zostać skorygowane - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" mec. Bartłomiej Piotrowski, adwokat Boguckiego.

Bogucki odsiaduje 25-letni wyrok w związku z zabójstwem "Pershinga", szefa "Pruszkowa". Jednak od zarzutu podżegania do zabójstwa szefa polskiej policji sąd w Warszawie w lipcu 2013 r. uniewinnił zarówno jego, jak i Andrzeja Z. ps. Słowik. Proces był głośny, również  dlatego, że toczył się w szczególnej sytuacji: gdy w Warszawie byli sądzeni Bogucki i "Słowik", prokuratura w Łodzi prowadziła śledztwo i twierdziła, że generała zabił złodziej samochodów Igor Ł. ps. Patyk, chcąc ukraść mu daewoo.

Od niedawna jest gotowe  pisemne uzasadnienie wyroku. I choć jest on dla Boguckiego korzystny, to z uzasadnienia były oskarżony nie jest zadowolony. Uważamy, że proces wykazał, iż są ewidentne dowody niewinności mojego klienta. Tymczasem w uzasadnieniu sąd skupił się na tym, że nie ma wystarczających dowodów winy. To główny zarzut apelacji - podkreśla mec. Piotrowski. I dodaje: Świadkowie kłamali, by pana Boguckiego wrobić; nie było tak, że za mało powiedzieli, by go skazać.

Jeśli wyrok uniewinniający się uprawomocni, Bogucki będzie miał prawo do odszkodowania za niewątpliwie niesłuszne aresztowanie - komentuje prof. Piotr Kruszyński, karnista. To, że był skazany w innej sprawie i odbywa karę, nie ma w tej sprawie znaczenia. Tak jak jego powiązania ze środowiskiem przestępczym - dodaje. 

Rzeczpospolita 

(ug)