Biało-czerwona flaga trzepocze już na maszcie w wiosce olimpijskiej. Nasza reprezentacja została w niej oficjalnie powitana. W uroczystości wzięli udział m.in nasi szermierze, judocy, pingpongiści i tenisiści. IO rozpoczną się jutro i potrwają do 12 sierpnia.

Zwyczaj jest taki, że szefowa misji Marzenna Koszewska przekazuje merowi wioski podziękowanie i drobny prezent, a on przyjmuje reprezentację. Przekazana została w prezencie flaga brytyjska z polskimi symbolami olimpijskimi i zdjęciami najważniejszych tutejszych obiektów sportowych oraz kulturalnych. Wręczyliśmy też piękną skórzaną księgę pamiątkową z wpisem naszych reprezentantów, którzy w ten sposób podziękowali organizatorom i gospodarzom wioski za ich opiekę - powiedział zastępca przewodniczącego reprezentacji i sekretarz generalny PKOl Adam Krzesiński.

W trwającej około 25 minut ceremonii uczestniczyli sportowcy, trenerzy i działacze z Francji, Danii, Kuwejtu oraz Wybrzeża Kości Słoniowej. Flagi tych krajów zatrzepotały w upalne południe (temperatura dochodzi do 30 stopni Celsjusza) obok biało-czerwonej.

A ja cieszę się, że jest tak gorąco, jest szansa, że jeszcze kolorków złapiemy. Martwiłam się, że w brytyjskiej stolicy będzie deszczowo, a tu taka miła niespodzianka. W ogóle jestem zachwycona organizacją igrzysk, wszystko jest na czas, na miejscu, słowem - perfekcyjnie. Łóżko mam długie, a to dla mnie istotne. Co prawda, długo jechaliśmy z lotniska do wioski, ale na to byłam przygotowana. Słyszałam o tutejszych korkach - powiedziała szpadzistka Magdalena Piekarska. Zawodniczka AZS AWF Warszawa startuje dopiero w poniedziałek, dlatego wybiera się na ceremonię otwarcia igrzysk. Czekam na niedzielny przylot rodziców, którzy będą mnie dopingować z trybun hali Excel. Pierwszy trening mam jutro, więc zobaczę jak wygląda arena zmagań - przyznała.

Na Stadionie Olimpijskim chcą gościć też pingpongiści, poza Wangiem Zeng Yi (Kolping Jarosław) i Natalią Partyką (SKTS Sochaczew). Nie wszyscy mogą jednak znaleźć się w polskiej delegacji.

Zgodnie z nowymi przepisami, w defiladzie może uczestniczyć jedna osoba ze sztabu w danej dyscyplinie. A u nas i ja chciałbym pójść, i drugi trener Zbigniew Nęcek, i wiceprezes PZTS ds. szkolenia Tadeusz Szydłowski. Żartowaliśmy, że zagramy w papier, nożyczki, kamień i wówczas okaże się, do kogo uśmiechnie się szczęście - stwierdził szkoleniowiec kobiecej kadry tenisistek stołowych Michał Dziubański.