Porażka Legii Warszawa w ostatnim grupowym meczu Ligi Europejskiej. Legioniści przegrali w Tel Awiwie z Hapoelem 0:2, mimo że przez ostatnie 30 minut grali w przewadze. Polski zespół już wcześniej zapewnił sobie jednak awans do 1/16 finału.

Czwartkowy mecz, oprócz punktów do rankingu UEFA, nie miał żadnej stawki i trener Maciej Skorża pozwolił pograć zawodnikom, którzy zwykle nie mają szansy na występ w europejskich pucharach. Od pierwszej minuty na boisku pojawił się m.in młody Daniel Łukasik.

Mimo okrojonego składu legioniści zaczęli odważnie - bardzo dobrą okazję mieli w 14. minucie. Z prawej strony w pole karne wpadł Miroslav Radovic, ale z bliskiej odległości trafił prosto w bramkarza. Strzałów z dystansu próbowali Gol i dwukrotnie Choto, ale za każdym razem piłka minimalnie mijała bramkę. Hapoel odpowiedział kilkoma groźnymi atakami, a trafił w 33. minucie. Z rzutu wolnego w środek bramki strzelił Toama - fatalny błąd popełnił Wojciech Skaba i gospodarze wyszli na prowadzenie.

Losy meczu mogła i powinna odwrócić sytuacja z 62. minuty - czerwoną kartkę otrzymał Gal Shish i Legia ostatnie pół godziny grała w przewadze. Znów jednak powtórzyła się sytuacja z ligowego meczu z Cracovią. Legioniści bezskutecznie atakowali, aktywny na lewej stronie był Kiełbowicz, ale jego dośrodkowania rzadko trafiały do kolegów z drużyny.

Mimo dużej przewagi zespołu z Warszawy to gospodarze zdobyli kolejnego gola - w 76. minucie ładnym strzałem sprzed pola karnego popisał się Yadin.

Kolejnego rywala Legia pozna w piątek.

Hapoel Tel Awiw - Legia Warszawa 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Salim Toama (33), 2:0 Avihay Yadin (76).

Czerwona kartka: Gal Shish z Hapoelu (63. za drugą żółtą).

Żółte kartki: Hapoel - Gal Shish, Shay Abutbul.

Sędzia: Thomas Einwaller (Austria).