Projekt raportu MAK w tym kształcie, w jakim został przysłany przez stronę rosyjską jest bezdyskusyjnie nie do przyjęcia - powiedział premier Donald Tusk. Wczoraj Polska przekazała swoje uwagi do projektu. Dokumenty wysłane zostały pocztą dyplomatyczną. Do przewodniczącej Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego Tatiany Anodiny mają trafić dzisiaj.

Szef rządu - który przebywa w Brukseli na szczycie UE - powiedział w rozmowie z dziennikarzami, że uwag jest o wiele za dużo, żeby uznać, iż projekt raportu strony rosyjskiej jest do przyjęcia.

On z punktu widzenia polskiej strony, w tym kształcie, w jakim został przesłany, jest bezdyskusyjnie nie do przyjęcia. Tym bardziej, że te zaniechania czy błędy, czy brak takiej pozytywnej reakcji na postulaty polskiej strony - to wszystko pozwala nam powiedzieć, że niektóre wnioski w tym raporcie są w związku z tym nieuzasadnione. Nie mówię, że fałszywe, ale nie znajdują potwierdzenia w badaniach, tak jak my to oceniamy. Zobaczymy, jaka będzie odpowiedź strony rosyjskiej - powiedział Tusk.

Premier dodał, że uwagi strony polskiej do projektu raportu dotyczą tylko tych fragmentów, co do których mamy wątpliwości, zatem nasze uwagi nie są w tej chwili alternatywnym raportem.

Wszędzie tam, gdzie nasze ustalenia, nasze oceny, czy ocena tego, jak Rosjanie postępowali w czasie śledztwa, wszędzie tam gdzie one są pozytywne, czy gdzie nie ma żadnych zastrzeżeń, to my tego tematu nie dotykamy. Czyli nie opiniujemy treści całego raportu, nie wysuwamy wniosków końcowych, tylko precyzyjnie polska strona wskazuje, gdzie Rosjanie nie dopełnili wymogów wynikających z konwencji chicagowskiej. I ten materiał jest obfity - zaznaczył premier.

Termin na przedstawienie stanowiska, uwag i wniosków przez stronę polską upływa 19 grudnia. Zostaną one następnie rozpatrzone przez Komisję Techniczną MAK. Przepisy nie narzucają MAK żadnych terminów, w jakich powinien on ustosunkować się do ewentualnych zastrzeżeń strony polskiej. Rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak poinformowała, że w sumie do Rosji przesłano ok. 150 stron dokumentów, nie chciała jednak mówić o szczegółach.