Około tysiąca związkowców ze śląsko-dąbrowskiej Solidarności przyjedzie jutro do Warszawy, by oddać hołd prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i jego małżonce. Liderzy związku będą pełnić wartę honorową przy trumnach prezydenckiej pary.

Jak podało biuro prasowe regionalnej "S", do stolicy chciało pojechać znacznie więcej związkowców. Ze względów organizacyjnych zdecydowano jednak, że każdą komisję zakładową może reprezentować maksymalnie pięć osób. Pierwszeństwo w wyjeździe mieli członkowie pocztów sztandarowych - wyjaśnił wiceprzewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności, Bogdan Biś.

Zgodnie z ostatnimi ustaleniami, przy trumnach Lecha i Marii Kaczyńskich będą wystawione dwie warty - wojskowa oraz solidarnościowa. Wartę pełnić będą m.in. liderzy śląsko-dąbrowskiej Solidarności: szef zarządu regionu Piotr Duda, jego zastępca Bogdan Biś oraz liderzy górniczej "S": Dominik Kolorz i Jarosław Grzesik.

Związkowcy pojadą do stolicy jutro rano 11 autokarami, m.in. z Katowic, Jaworzna, Sosnowca i Jastrzębia Zdroju. Pojedzie też wiele minibusów i prywatnych samochodów. Pociągami do Warszawy wybiera się wielu kolejarzy.