Międzypaństwowy Komitet Lotniczy prezentuje w Moskwie dokumenty z polskiego Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem. Wśród materiałów, które znaleziono na miejscu katastrofy, są m.in. instrukcje, dokumenty nawigacyjne, tablice, i wykazy.

Dokumenty te zostaną jeszcze dziś przekazane akredytowanemu przy Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym przedstawicielowi Polski, płk. Edmundowi Klichowi. Zostaną przesłane do ambasady RP w Moskwie, a następnie pocztą dyplomatyczną do Polski.

W sumie do Polski trafi dziewięć skrzynek materiałów. Wśród dokumentów, które zostaną wręczone Klichowi, jest też AIP Rosji, tj. zbiór informacji aeronawigacyjnych, jak również wyniki analizy paliwa i smarów z polskiego samolotu. Według źródła w MAK, w AIP nie ma opisu lotniska w Smoleńsku.

Źródło w MAK powiedziało Polskiej Agencji Prasowej, że wśród tych materiałów nie ma książki serwisowej prezydenckiego Tu-154M. Według niego książka ta znajduje się teraz w MAK i w porozumieniu z Edmundem Klichem pozostanie tam do dalszych badań.