Najbliższe tygodnie przyniosą bardzo wiele zmian na polskiej scenie politycznej. Trzeba zrealizować sztywne zapisy konstytucji związane ze śmiercią prezydenta Lecha Kaczyńskiego i wielu najwyższych urzędników państwowych, wojskowych oraz parlamentarzystów. Od soboty - zgodnie z artykułem 131 ustawy zasadniczej - obowiązki głowy państwa pełni marszałek Sejmu, Bronisław Komorowski.

Proceduralnie wszystko wygląda dość prosto. W przyszłym tygodniu poznamy datę wyborów prezydenckich, bo marszałek ma na to jeszcze 12 dni. Potem będzie kampania bez kampanii - bez wieców, billboardów i debat.

Bronisław Komorowski wskaże w tym czasie kandydata na szefa Narodowego Banku Polskiego, mianuje nowych dowódców sił zbrojnych i przede wszystkim szefa sztabu Generalnego tak, aby armią nie musieli dowodzić zastępcy. Sejm wybierze Rzecznika Praw Obywatelskich, a kolegium IPN zarekomenduje Sejmowi nazwisko nowego prezesa.

W kilku okręgach trzeba będzie zorganizować wybory uzupełniające do Senatu, a w izbie niższej parlamentu pojawią się nowe twarze. Miejsca tragicznie zmarłych zajmą ci, którzy o włos przegrali w poprzednich wyborach. Za niecałe 2,5 miesiąca ktoś wygra wybory prezydenckie. Proceduralnie - łatwe. Po ludzku wszystko to wydaje się obecnie być ponad siły.

Słuchaj w internecie programu specjalnego w RMF FM

Tutaj możesz złożyć kondolencje

Tutaj znajdziesz podsumowanie tragicznych wydarzeń w Smoleńsku