Szczątki prezydenckiego tupolewa jeszcze przez wiele tygodni będą leżeć pod gołym niebem - informuje korespondent RMF FM Przemysław Marzec. Władze Smoleńska podały, że potrzebują miesiąca, by przygotować projekt zabezpieczenia wraku.

Zobacz również:

Rosjanie nie zadeklarowali konkretnej daty zabezpieczenia szczątków Tu-154 M. Co więcej, nie do końca wiadomo, kto za to odpowiada. Rzecznik gubernatora Smoleńska Andriej Jewsiejenkow w rozmowie z naszym dziennikarzem przyznał, że nie wiadomo, kto wykona ogrodzenie i zadaszenie, ani kto za to zapłaci.

Na razie nie wiadomo. Próbujemy rozwiązać te problemy. O finansowaniu prac nie mogę niczego powiedzieć. Nie mogę powiedzieć, że to my za to odpowiadamy. My próbujemy rozwiązać ten problem. W ciągu miesiąca powinniśmy zakończyć sprawę projektu i zacząć prace - stwierdził Jewsiejenkow.

Smoleńskie władze podkreślają, że chcą pomóc. Jednak sprawa tak naprawdę nie leży w ich kompetencjach, bo wszelkie decyzje odnośnie katastrofy 10 kwietnia zapadają w Moskwie.