Dokumentacja z oględzin przez biegłych "czarnych skrzynek" Tu-154M trafiła do krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych - informuje prokuratura wojskowa. Instytut ma wydać końcową opinię fonoskopijną w śledztwie.

Kopia dokumentacji z prac biegłych w Moskwie oraz cyfrowe nośniki danych przekazano do Krakowa 4 października. Instytut opracowuje opinię fonoskopijną dla prokuratury.

Polscy biegli z dziedziny fonoskopii przebywali w Moskwie od końca maja do połowy czerwca. W stolicy Rosji był wtedy jeden z prokuratorów Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie prowadzącej śledztwo w sprawie katastrofy oraz pięciu biegłych, którzy dokonywali badań oryginalnych taśm z rejestratorów tupolewa. Dokonano wówczas oględzin rejestratora, na którym zapisane są dźwięki z kokpitu oraz dwóch rejestratorów tzw. parametrycznych, utrwalających parametry lotu. Jeden z nich jest produkcji rosyjskiej, zaś drugi, tzw. szybkiego dostępu, wyprodukowany był w Polsce.

W drugiej połowie września polska prokuratura wojskowa otrzymała z Rosji cztery tomy akt śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Prokuratura poinformowała, że wśród tych materiałów znalazły się m.in. protokoły oględzin rejestratora głosowego CVR, jakie wykonali polscy biegli w czerwcu bieżącego roku. Przekazane do Polski materiały trafiły do tłumaczenia.

Cześć przetłumaczonych materiałów wpłynęła do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie 13 października, obecnie trwa ich analiza - mówi rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa. Oględziny oryginalnych taśm dokonane w Moskwie - jak już wcześniej wyjaśniano - umożliwią zakończenie prac prowadzonych na potrzeby polskiego śledztwa w krakowskim Instytucie Ekspertyz Sądowych i wydanie końcowej opinii fonoskopijnej na temat nagrań ze skrzynek Tu-154M. W otrzymanych we wrześniu przez prokuraturę wojskową materiałach były także wykonane przez specjalistów rosyjskich ekspertyzy dotyczące badania broni i amunicji należącej do funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu, którzy lecieli do Smoleńska.