Prokuratura prowadziła lub prowadzi 47 postępowań w związku z manifestacjami organizowanymi pod Pałacem Prezydenckim. Dochodziło do nich przed ustawionym tam do połowy września krzyżem. Podane przez Prokuraturę dane dotyczą okresu od połowy lipca do początku października.

Jak powiedziała rzeczniczka warszawskiej prokuratury okręgowej, prok. Monika Lewandowska, spośród 47 spraw sześć jest nadal w toku, w przypadku sześciu kolejnych skierowano do sądów akty oskarżenia, jest też jeden wniosek o warunkowe umorzenie postępowania. Pozostałe postępowania zakończyły się umorzeniem lub odmową wszczęcia śledztwa, - dodała Lewandowska.

Prokurator podała, że skierowane do tej pory do sądów rejonowych akty oskarżenia dotyczą znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy policji i straży miejskiej.

Umorzona zaś, jak informuje prokuratura, została m.in. sprawa mężczyzny, który w połowie sierpnia zbezcześcił tablicę na Pałacu Prezydenckim rzucając w nią słoikiem z nieczystościami. Powodem umorzenia była stwierdzona niepoczytalność sprawcy. Umorzeniem, wobec braku znamion czynu zabronionego, zakończyła się też sprawa mężczyzny, który przyszedł pod Pałac Prezydencki z granatem i groził przeciwnikom przeniesienia krzyża. Granat był rozbrojony, nie znaleziono też żadnego ładunku wybuchowego.

W połowie września krzyż, ustawiony 15 kwietnia przed Pałacem Prezydenckim w czasie żałoby po ofiarach katastrofy smoleńskiej, został przeniesiony do pałacowej kaplicy.