Polscy biegli i prokuratorzy zbadają w Moskwie elementy wraku samolotu Tu-154M. Rosjanie po długim oczekiwaniu zaprosili w końcu naszych śledczych do siebie.

Oględziny potrwają około tygodnia. Do Moskwy poleciały w niedzielę cztery osoby - dwóch prokuratorów i dwóch biegłych z zakresu automatyki lotniczej. Od poniedziałku zaczną pracę w stolicy Rosji, gdzie znajdują się wyciągnięte z wraku samolotu urządzenia pokładowe.

Niedzielny wyjazd nie będzie jednak jedyny. W najbliższą środę planowany jest kolejny - tym razem do Smoleńska. Tam zostanie zbadany sam wrak Tu-154M, który cały czas leży na płycie smoleńskiego lotniska. Badać go będzie dwóch prokuratorów, sześciu specjalistów z dziedziny wypadków lotniczych, a także dwóch ekspertów z policyjnego laboratorium kryminalistycznego. Ci ostatni wykonają pełną dokumentację fotograficzną wszystkich części maszyny.