Eksperci prokuratury, którzy przygotowali ujawniony przez RMF FM stenogram nagrań z kokpitu prezydenckiego tupolewa, sporządzili aż cztery kopie nagrań z czarnej skrzynki, które poddali następnie obróbce komputerowej. Dzięki temu najnowszy odsłuch zawiera o jedną trzecią więcej rozpoznanych słów niż wcześniejsze ekspertyzy.

Dzięki wysokim parametrom zrobionej przez siebie kopii zapisu czarnej skrzynki biegli odkryli m.in. regularnie powtarzający się na taśmie, a nieodkryty wcześniej impuls radiowy, pochodzący - jak się okazało - od silnych impulsów stroboskopowej lampy pozycyjnej, umieszczonej pod kadłubem tupolewa. Regularność impulsów potwierdziła, według biegłych, ciągłość nagrania, czyli to, że półcalowa taśma nie była zmanipulowana.

Eksperci stwierdzili jednak, że sama używana w tupolewie taśma była niezgodna ze specyfikacją producenta czarnej skrzynki i znacznie dłuższa, niż być powinna.

Do odtworzenia taśmy, którą kopiowali, biegli użyli dwóch unikalnych już magnetofonów MARS - w tym tego, który służył do sporządzania wcześniejszych kopii gorszej jakości. Obróbce poddano następnie cztery kopie taśmy - po dwie z każdego z magnetofonów.

Na samej przechowywanej w Moskwie taśmie biegli odnotowali stopniowe zacieranie danych. Ich zdaniem, kolejne odczyty są bezcelowe.

RMF FM ujawnia nowe stenogramy ze Smoleńska

We wtorek ujawniliśmy nowy zapis rozmów z kokpitu Tu-154M, który rozbił się 10 kwietnia 2010 pod Smoleńskiem. Ze stenogramu wynika m.in, że Dowódca Sił Powietrznych do końca przebywał w kokpicie lądującego tupolewa, a załodze nieustannie przeszkadzały osoby trzecie.

Naczelna Prokuratura Wojskowa potwierdziła na konferencji prasowej nasze informacje o tym, że udało się odczytać o 30 procent więcej słów z rejestratora rozmów w kabinie.

Równocześnie śledczy zarzucili RMF FM, że opublikowany przez nas materiał "obarczony jest również szeregiem nieścisłości". Te "nieścisłości" to jednak w istocie świadome i zapowiedziane przed wybranymi fragmentami rozmów w kokpicie skróty, pozwalały naszym zdaniem rozdzielić zapis poszczególnych rozmów.

Mimo to, w odpowiedzi na zarzuty ze strony wojskowych śledczych, zdecydowaliśmy się opublikować pełny stenogram rozmów w kokpicie tupolewa.


(edbie)