Dostęp bez ograniczeń do akt rosyjskiego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej - taka jest propozycja rosyjskich prokuratorów, którzy rano rozmawiają ze stroną polską. Dowiedział się o tym dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej.

O godz. 9.30 w Prokuraturze Generalnej w Warszawie rozpoczęły się rozmowy prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta i prokuratorów wojskowych z delegacją rosyjskiej prokuratury generalnej, której przewodzi jej szef Jurij Czajka.

Źródło PAP w Prokuraturze Generalnej twierdzi, że rosyjscy prokuratorzy chcą zaoferować stronie polskiej pełny dostęp do akt ich śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Szczegóły będą prawdopodobnie omawiane na rozpoczętym spotkaniu.

Strona polska na pewno nie spodziewa się po tym spotkaniu nowych dokumentów przywiezionych z Moskwy. To nie było w planach, ale nasi prokuratorzy mogą dowiedzieć się, co jest w gotowych do wysłania materiałach w Moskwie. Liczą, że to dokumentacja fotograficzna z sekcji zwłok ofiar.

Polscy prokuratorzy chcą też rozmawiać o dokumentacji lotniska w Smoleńsku. To te materiały, których od MAK-u domagał się Edmund Klich i w końcu ich nie dostał. Prokuratorzy liczą, że udostępnią je śledczy z rosyjskiego komitetu. To materiały kluczowe do ustalenia statusu lotniska i odpowiedzialności rosyjskich kontrolerów lotu.

Jest jeszcze jeden bardzo złożony i drażliwy problem. To unieważnione zeznania rosyjskich kontrolerów z wieży w Smoleńsku. Chcemy poznać powody rosyjskiego wniosku, by wyłączyć je z akt śledztwa.