Antoni Macierewicz (PiS) podejrzewa, że premier Donald Tusk nie dopełnił swoich obowiązków podczas przygotowania wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu w kwietniu 2010. Szef parlamentarnego zespołu badającego katastrofę smoleńską zamierza złożyć zawiadomienie w tej sprawie do prokuratury.

Zdaniem Macierewicza, premier nie dopełnił obowiązków także podczas badania przyczyn katastrofy smoleńskiej. Polityk PiS przywołał artykuł 231 Kodeksu karnego, mówiący m.in., że "funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub niedopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

Ponadto podczas konferencji w Krakowie Macierewicz domagał się dymisji ministra spraw wewnętrznych i administracji Jerzego Millera. Przypomniał, że w listopadzie złożył w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa MSWiA - któremu Macierewicz zarzuca poświadczenie nieprawdy poprzez podpisanie protokołu przekazania Polsce kopii zapisów z rejestratorów pokładowych samolotu Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem.

Podobne doniesienia - jak to dotyczące szefa rządu - mają zostać złożone również przeciwko szefowi Kancelarii Premiera Tomaszowi Arabskiemu, ministrowi spraw zagranicznych Radosławowi Sikorskiemu, a także szefowi MON Bogdanowi Klichowi.