To kompromitacja rządu. Jerzy Miller powinien podać się do dymisji - tak wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński z PiS ocenił słowa szefa MSWiA, które padły w Przesłuchaniu w RMF FM. Miller oświadczył, że o zabezpieczenie szczątków tupolewa należy pytać prokuraturę rosyjską. Zaznaczył, że polska prokuratura może zwrócić się do rządu o interwencję, jeśli uzna, że wrak jest istotnym dowodem w sprawie.

Pan minister Miller powinien podać się do dymisji, jeżeli nie znajduje sposobu na to, żeby nie wymagać od Rosji tego, co każdy normalny człowiek by się domagał - stwierdził Kuchciński. Gdyby panu jakaś osoba bliska zginęła i pan nie mógłby dotrzeć do ciała, to co? Pan by mówił: "Zgadzam się, nie mogę dotrzeć do ciała"? Proszę pana, bądźmy poważni - tymi słowami do szefa MSWiA zwrócił się za pośrednictwem RMF FM wicemarszałek Sejmu. Jak zaznaczył, pięć miesięcy po katastrofie wartość wraku jako dowodu może być częściowo utracona.

Jak przyznał premier Donald Tusk, możliwości oddziaływania na Rosję w sprawie śledztwa jest ograniczone. Według niego na poziomie władz państwowych jest zrozumienie, ale - jak to ujął - gdzieś to grzęźnie, co jego zdaniem wynika z kultury zachowań administracji rosyjskiej.

Kilka dni temu telewizja publiczna ujawniła film, pokazujący jak rosyjskie służby uszkadzają i tną wrak samolotu na miejscu katastrofy. Według telewizji działo się to już kilkanaście godzin po katastrofie.