Donald Tusk "w zdecydowany sposób" wystąpił do władz rosyjskich o ponowne zabezpieczenie terenu katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Taką informacje podał pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski. Marszałek Sejmu dodał, że teren został już zabezpieczony przez stronę rosyjską.

Jak dodał Komorowski, strona polska będzie dbała o to, żeby teren ten był zabezpieczony jak najlepiej. I aby było możliwe przeprowadzenie dodatkowych poszukiwań wszelkich pozostałości po katastrofie, w tym także ewentualnych rzeczy osobistych związanych z osobami, które w katastrofie zginęły - podkreślił.

Dziś PiS wystąpiło z projektem rezolucji wzywającej premiera Donalda Tuska do wystąpienia do władz rosyjskich o przekazanie stronie polskiej postępowania w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

Poseł PiS Jarosław Zieliński motywował przygotowanie tego projektu m.in. coraz bardziej bulwersującymi informacjami na temat tego, co dzieje się na miejscu katastrofy. Chodzi o doniesienia mediów o tym, że miejsce katastrofy jest nieogrodzone, a okoliczni mieszkańcy i polscy turyści wciąż znajdują tam rzeczy należące do ofiar katastrofy oraz szczątki samolotu.

PO, SLD i PSL sceptyczne wobec propozycji PiS

Podczas konferencji Komorowski powiedział także, że kluby PO, SLD i PSL zgłaszały podczas posiedzenia Konwentu Seniorów "daleko idące wątpliwości" co do zasadności sejmowej debaty na temat projektu rezolucji PiS.

Marszałek Sejmu podkreślił, że sprawa projektu rezolucji została omówiona podczas dwóch posiedzeń Konwentu Seniorów, również z udziałem premiera. Szef rządu - jak mówił marszałek - przedstawił obszerne, daleko idące wyjaśnienia dotyczące stanu rzeczy, jeśli chodzi o postępowanie w sprawach katastrofy smoleńskiej, jak i dodatkowe informacje o motywach działania, wyboru takich a nie innych procedur.

Marszałek powiedział, że ze względu na typ, charakter sprawy podjął decyzję o tym, że o ewentualnym rozszerzeniu porządku czwartkowych obrad o projekt rezolucji zdecydują posłowie w głosowaniu. Komorowski dodał, że kluby PO, SLD i PSL zgłaszały daleko idące wątpliwości co do zasadności, celowości i ewentualnych pozytywnych skutków debatowania tej kwestii w Sejmie.

Dziś, jak mówił marszałek, głosowany będzie wniosek o rozszerzenie porządku obrad o projekt rezolucji, jak i wniosek przeciwny zgłoszony przez klub PO.