We wtorek na szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego chcę powołać gen. Stanisława Kozieja - zapowiedział marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, który po tragicznej śmierci Lecha Kaczyńskiego pełni funkcje prezydenta. Dotychczasowy szef BBN Aleksander Szczygło zginął w sobotniej katastrofie lotniczej.

Komorowski przypomniał, że Koziej był wiceministrem obrony w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Mówił o nim, że jest specjalistą od obronności, osobą "odległą od zaangażowań partyjno-politycznych".

Pierwszym zadaniem nowego szefa BBN - jak powiedział - ma być analiza rozwiązań prawnych i regulaminowych związanych z problemem przemieszczania się wysokiej rangi dowódców wojskowych . (...) Trzeba zbadać, czy te procedury są wystarczające, aby (...) dać gwarancję dobrego funkcjonowania struktur dowódczych nawet w sytuacjach krytycznych - zapowiedział Komorowski na konferencji prasowej w Sejmie.

Jak wyjaśnił Komorowski, nie chodzi tylko o to, aby nie latali w jednym samolocie dowódcy i ich zastępcy, ale również o to, aby były takie rozwiązania, dzięki którym - wskutek ewentualnej katastrofy - nie całość struktur dowódczych ponosiłaby niepowetowane straty.

Marszałek Sejmu chce, żeby Koziej sprawdził obowiązujące procedury, a jeżeli nie są one wystarczające - zaproponował inne rozwiązania.

W sobotniej katastrofie samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem życie stracili wojskowi: szef Sztabu Generalnego gen. Franciszek Gągor, dowódca Wojsk Lądowych gen. Tadeusz Buk, dowódca Sił Powietrznych gen. Andrzej Błasik, dowódca Marynarki Wojennej wiceadm. Andrzej Karweta, dowódca Wojsk Specjalnych gen. Włodzimierz Potasiński, a także dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych gen. Bronisław Kwiatkowski.

Po katastrofie Sztab Generalny Wojska Polskiego wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że fakt uczestnictwa przedstawicieli kierowniczej kadry Sił Zbrojnych RP w składzie delegacji lecącej samolotem do Smoleńska nie wiązał się z jakimkolwiek złamaniem obowiązujących w tym zakresie procedur wojskowych.

Po katastrofie samolotu CASA w lutym 2008 roku Sztab Generalny WP wydał rozkaz, w którym określił zasady przemieszczania się kierowniczej kadry Sił Zbrojnych wojskowym transportem powietrznym. Rozkaz ten zalecał, aby w planowaniu przelotów na jednym statku powietrznym nie przebywał dowódca jednostki wojskowej i jego zastępca. Sztab Generalny zaznacza, że w przypadku tragicznego lotu do Smoleńska ta procedura została w pełni zachowana, a z chwilą wylotu szefa Sztabu Generalnego i dowódców sił zbrojnych ich zastępcy automatycznie przejęli dowodzenie w kraju.

W sobotniej katastrofie samolotowej koło Smoleńska zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Polska delegacja udawała się na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

Słuchaj w internecie programu specjalnego w RMF FM

Tutaj możesz złożyć kondolencje

Tutaj znajdziesz podsumowanie tragicznych wydarzeń w Smoleńsku