Wnuk Anny Walentynowicz wystąpił do rosyjskich organów śledczych o nadanie statusu poszkodowanego w postępowaniu dotyczącym katastrofy smoleńskiej. Po uzyskaniu takiego statusu Piotr Walentynowicz powinien otrzymać dostęp do akt sprawy - ocenił jego pełnomocnik Lech Obara.

Wnuk Anny Walentynowicz wystąpił do rosyjskich organów śledczych o nadanie statusu poszkodowanego w postępowaniu dotyczącym katastrofy smoleńskiej. Po uzyskaniu takiego statusu Piotr Walentynowicz powinien otrzymać dostęp do akt sprawy - ocenił jego pełnomocnik Lech Obara.
Piotr Walentynowicz (zdj. arch.) /Tomasz Gzell /PAP

Jak podkreślił mec. Lech Obara w rozmowie z PAP, choć mija 7 lat od wszczęcia w Rosji postępowania karnego w sprawie katastrofy smoleńskiej interes rodzin osób zmarłych w katastrofie nie jest jednak w tym postępowaniu należycie reprezentowany. Próbę zmiany tego stanu rzeczy podjął Piotr Walentynowicz, wnuk Anny Walentynowicz.

Osobiście słabo wierzę w praworządność rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości, ale trzeba od czegoś zacząć - powiedział PAP Piotr Walentynowicz.  Mamy tu ewidentny obraz niesprawiedliwości, która nas spotkała - rosyjska strona nie udziela nam jakichkolwiek informacji związanych z naszą własnością czyli wrakiem samolotu - dodał.

Walentynowicz ubiega się o nadanie statusu poszkodowanego na podstawie art. 42 § 8 Kodeksu postępowania karnego Federacji Rosyjskiej. Jak wyjaśnił mec. Obara, zgodnie z tym przepisem "w sprawach karnych o przestępstwa, następstwem, których jest zgon osoby, prawa poszkodowanego przewidziane niniejszym artykułem przechodzą na jednego z jego bliskich krewnych". "Po uzyskaniu postanowienia w sprawie nadania statusu poszkodowanego pan Walentynowicz winien otrzymać dostęp do akt sprawy, zwłaszcza przeprowadzonych dowodów" - dodał pełnomocnik.

Wniosek o nadanie Piotrowi Walentynowiczowi statusu poszkodowanego został już doręczony stronie rosyjskiej. Ewentualne postanowienie o jego oddaleniu będzie mogło być zaskarżone do sądu.

(MN)