Po Donaldzie Tusku przyjdzie kolej na Jerzego Millera. Pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej - Stefan Hambura - zapowiada, że złoży w prokuraturze wniosek o przesłuchanie szefa polskiej komisji wyjaśniającej tragedię 10 kwietnia. W poniedziałek wpłynął tam wniosek o przesłuchanie premiera.

Wniosek o przesłuchanie Jerzego Millera ma się pojawić po decyzji prokuratury w sprawie przesłuchania Donalda Tuska. Powinno się to zbiec w czasie z zakończeniem prac komisji, którą kieruje Miller. Właśnie materiał, którym dysponuje komisja, to powód, dlaczego mecenas Hambura chce przesłuchania szefa MSWiA, a teraz wnioskował o przesłuchanie Tuska. Szef rządu poznał bowiem polskie uwagi do raportu MAK i to po ich lekturze uznał, że raport jest nie do przyjęcia. Na podstawie jakich dowodów i dokumentów takie stwierdzenie było możliwe? - pyta mecenas Hambura.

Podejrzewa również, że premier zapoznał się z raportem z odczytu polskiej czarnej skrzynki tupolewa, której prokuratorzy wciąż nie mają. Przesłuchanie go ma być więc drogą na skróty, by uzyskać dostęp do tych danych.

Niewykluczone, że w połowie lutego polscy prokuratorzy uzyskają dostęp do akt rosyjskiego śledztwa. Mają wtedy uzyskać możliwość czytania ich w Moskwie - obiecał to na początku grudnia rosyjski prokurator generalny Jurij Czajka. Nasi śledczy chcą skorzystać z tej obietnicy w lutym, czekają już tylko na zgodę rosyjskich prokuratorów.