Amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton oddała hołd ofiarom katastrofy w Smoleńsku. Wpisując się do księgi kondolencyjnej w polskiej ambasadzie w Waszyngtonie szefowa amerykańskiej dyplomacji podkreśliła: Amerykanie będą z Wami teraz i na zawsze.

Nie mam wątpliwości, że Polska będzie nadal zmierzać ku lepszej przyszłości - oświadczył Clinton. Była Pierwsza Dama USA dodała, że Stany Zjednoczone i Polska mają przed sobą wiele pracy, by budować przyszłość, za którą osoby - lecące feralnym samolotem - oddały swoje życie.

Wcześniej do księgi kondolencyjnej wpisali się: doradca prezydenta USA Baracka Obamy ds. bezpieczeństwa narodowego, emerytowany generał James Jones, i szef kancelarii prezydenta Rahm Emanuel.

Hołd tragicznie zmarłym w katastrofie złożyli również wybitni politycy z poprzednich ekip rządzących. Była sekretarz stanu Madeleine Albright wpisała się do księgi kondolencyjnej, a były lider Republikanów w Senacie i kandydat na prezydenta, senator Robert Dole, skierował list z kondolencjami do ambasadora Kupieckiego.

Prezydent Obama, który w sobotę wydał oświadczenie z wyrazami współczucia dla Polski, w niedzielę wysłał wraz z małżonką Michelle wieniec z osobistym przesłaniem do ambasady w Waszyngtonie.

Od soboty rano ambasadę odwiedziło ponad 1000 osób, aby wpisać się do księgi kondolencyjnej. Przed bramą placówki, na której wywieszono portret Lecha i Marii Kaczyńskich z żałobnym kirem, ludzie składają wiązanki kwiatów i zapalają znicze. Przechodnie robią zdjęcia żałobnie udekorowanej ambasady.

W sobotę w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem zginęli prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka Maria i 94 inne osoby, w tym przedstawiciele parlamentu, urzędów państwowych, wojska i Rodzin Katyńskich. Polska delegacja udawała się na uroczystości związane z obchodami 70. rocznicy mordu katyńskiego.

Słuchaj w internecie programu specjalnego w RMF FM

Tutaj możesz złożyć kondolencje

Tutaj znajdziesz podsumowanie tragicznych wydarzeń w Smoleńsku