Raport w sprawie smoleńskiej katastrofy to obelga dla Polski - oburza się znany francuski portal informacyjny "Radinrue". Ten raport jest zakłamany i byle kto może sobie zdać z tego sprawę - twierdzi portal.

Raport, który znalazł się na pierwszych stronach polskich gazet, porównać można do eksplozji bomby! To perfekcyjne wybielenie rosyjskich infrastruktur: lotniska w Smoleńsku odpowiadającego normom z innej epoki, wieży kontrolnej przypominającej barak dla kloszardów na przedmieściach Moskwy itd. O tym wszystkim w raporcie MAK nie można niczego przeczytać.

Rosyjscy eksperci twierdzą natomiast, że obecność na pokładzie prezydenta Lecha Kaczyńskiego spowodowała, że piloci mieli być poddani presji - oburza się portal, który oskarża rosyjskich ekspertów, że streścili katastrofę smoleńska w sposób zaskakujący tupetem i brakiem spójności.

Zaskoczony portal podkreśla, że na negatywne reakcje premiera Tuska, że raport jest nie do zaakceptowania, Anodina odpowiedziała po prostu, że to ostateczny raport, który nie zostanie zmieniony. Rosjanie chcą bez wątpienia wywołać medialny szok publikując raport radykalnie dementujący wszelki insynuacje o ich odpowiedzialności za katastrofę. Ten raport, który jest zakłamany - i byle kto może sobie zdać z tego sprawę - nie poprawi kulejącej reputacji władz Federacji Rosyjskiej i stworzy nowe napięcie pomiędzy Polską i Rosją - komentuje znany portal.