Mam nadzieję, że już 30 maja polscy biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych pojadą do Moskwy, dokonywać badań oryginału rejestratora z Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem - mówi prokurator generalny Andrzej Seremet. Przypomniał w TVN24, że Rosjanie zadeklarowali podczas ubiegłotygodniowych rozmów, iż polscy biegli będą mogli uczestniczyć w badaniach wraku samolotu podejmowanych przez biegłych rosyjskich.

Biegli z zakresu fonoskopii, wspólnie z rosyjskimi ekspertami, zbadają oryginalne nagrania z czarnych skrzynek Tu-154M. Badanie to umożliwi zakończenie prac prowadzonych na potrzeby polskiego śledztwa w krakowskim Instytucie Ekspertyz Sądowych nad końcową opinią dotyczącą nagrań.

Polskim ekspertom odsłuchującym zapis czarnych skrzynek Tu-154M zależy na uzyskaniu dostępu do oryginalnego nagrania. Przed podpisaniem się pod ostateczną ekspertyzą chcą bowiem porównać go z kopią, jaką dysponuje strona polska.

Na przełomie sierpnia i września do Smoleńska mają przyjechać polscy specjaliści i żandarmi w celu przygotowania operacji przekazania Polsce wraku samolotu. Jak powiedział Seremet, będzie to wizyta rekonesansowa. Nie jest jednak jeszcze znana data sprowadzenia wraku.