Szefowie państw i rządów strefy euro rozpoczęli w Brukseli spotkanie poświęcone kryzysowi w Grecji. Zatwierdzą na nim plan finansowego wsparcia dla Aten, który opiewa na kwotę 110 miliardów euro w ciągu trzech lat. Grecja w zamian zobowiązała się do drastycznych cięć budżetowych.

Jak ujawnili unijni dyplomaci, tematyka szczytu będzie zawężona do Grecji na specjalne żądanie Polski. Pierwotnie, gdy przewodniczący Rady Europejskiej Herman van Rompuy zwoływał szczyt, proponował, by rozmawiać nie tylko o greckim kryzysie, ale także o wzmocnieniu zarządzania w strefie euro oraz o koordynacji polityk gospodarczych.

Polska, która chce przyjąć euro, zabiega o to, by brać udział w decyzjach, które mogą oznaczać nowe warunki dla przyjęcia wspólnej waluty. Warszawa domaga się więc, by tego typu rozmowy odbywały się w gronie 27 państw członkowskich Unii Europejskiej. Uzyskaliśmy nawet takie zapewnienie na marcowym szczycie. Na te właśnie ustalenia powoływali się więc w ostatnich dniach nasi dyplomacji. Szczyt powinien więc tylko formalnie zatwierdzić uzgodnioną już pomoc dla Grecji.