Donald Tusk prezentuje dwie wizje co do przyszłości unijnego budżetu na lata 2014-2020 - ujawnia brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. Premier mówi dziennikarzom, że liczy na happy end, ale w rozmowie z szefem europarlamentu zdecydowanie traci pewność siebie.

Eurodeputowani chcą zawetować unijny budżet, który daje Polsce ponad 105 miliardów euro. W środę przegłosowali rezolucję wzywającą do odrzucenia go. Pojawiło się więc ryzyko, że Polska może stracić część wywalczonych już funduszy.  Nasza korespondentka dowiedziała się, że eurodeputowani dostali informacje o tym, ile każdy z krajów otrzymuje w nowym budżecie. Suma dla Polski była zaznaczona na czerwono, co sugeruje, że właśnie ona mogłaby się zmniejszyć. 

Mimo niepokojącej sytuacji Premier Tusk nie ma wątpliwości, że negocjacje z europarlamentem zakończą się  happy endem. Akurat w tej sprawie śpię absolutnie spokojnie - mówił dziennikarzom. Co znamienne, nie powtórzył tych słów w rozmowie z Martinem Schulzem. Mamy bardzo przyjacielskie relacje, ale nic mi takiego nie powiedział- ujawnił pytany przez Katarzynę Szymańską-Borginon przewodniczący europarlamentu. Poradził eż premierowi Tuskowi, by zaangażował się w wypracowanie kompromisu, jeżeli chce być pewny przyjęcia budżetu.