Tysiące ludzi protestowało w stolicy Hiszpanii przeciwko bolesnym cięciom budżetowym. Ludzie po raz trzeci w tym tygodniu przyszli pod parlament, by pokazać swój gniew po ostatniej podwyżce podatków. Protestowali przeciwko niskim zasiłkom i najwyższemu w strefie euro bezrobociu.

Tłum zgromadzony w Madrycie pod parlamentem domagał się "demokracji" oraz "dymisji" rządu premiera Mariano Rajoya.

Bardzo bym chciał pracować w ojczyźnie, lecz nic tu dla siebie odpowiedniego nie widzę - mówił jeden z uczestników manifestacji, 24-letni student Pablo Rodriguez. A czekać aż gospodarka się poprawi byłoby za długo, toteż zamierzam osiąść z rodziną gdzie indziej. Nazywa nieszczęściem to, że państwo wydaje sporo na kształcenie ludzi, których potem traci. Młody mężczyzna uczy się Danii. Jak podkreśla, większość z jego przyjaciół w Hiszpanii nie ma pracy lub robi co innego, niż wynikałoby to z wykształcenia.

Drastyczne oszczędności wywołują oburzenie Hiszpanów; w pogrążonym w recesji kraju bezrobocie przekroczyło 24 proc. Ludzie manifestują niezadowolenie. Ponad 60 osób, w tym 27 policjantów, zostało rannych w czasie starć, do których doszło we wtorek wieczorem przed budynkiem izby niższej hiszpańskiego parlamentu w Madrycie między manifestantami a policją. Manifestacje odbywają się też w innych miastach.

W budżecie cięcia. Oszczędności mają sięgnąć 40 mld euro

Wczoraj minister skarbu Hiszpanii minister skarbu Cristobal Montoro poinformował, że deficyt budżetowy kraju za rok 2011 sięgnął 9,4 proc. PKB zamiast 8,9 proc., jak początkowo szacowano. W 2012 r. deficyt wyniesie 7,4 proc. PKB, a nie planowane 6,3 proc.

Przyjęty w czwartek przez radę ministrów projekt budżetu przewiduje kolejne cięcia budżetowe, które mają przynieść oszczędności ok. 40 miliardów euro. Zamrożenie zostaną pensji urzędników państwowych i pracowników sektora publicznego, obniżenie zasiłków dla bezrobotnych, a nawet zmniejszenie wydatków na rodzinę królewską.

Minister Montoro wyraził nadzieję, że budżet ten pozwoli przywrócić zaufanie rynków do Hiszpanii, a także wpłynie pozytywnie na wzrost gospodarczy i wzrost zatrudnienia. 20 lipca ministrowie finansów strefy euro zatwierdzili wstępną umowę w sprawie pomocy hiszpańskim bankom, która przewiduje wsparcie do 100 mld euro.