Kryzys trwa, ale zła passa Grecji zaczyna się odwracać - donosi "Gazeta Wyborcza". Do Hellady znów tłumnie zjeżdżają turyści, którzy są kołem zamachowym krajowej gospodarki. Branża ta wytwarza aż 16,5 proc. PKB i daje pracę ponad 18 proc. ludzi.

Liczba rezerwacji z Niemiec i Wielkiej Brytanii wzrosła w tym roku odpowiednio o 15 i 20 proc. A z Polski, która jest dla Grecji znacznie mniej ważnym rynkiem, aż o 39 proc. (to dane Polskiego Związku Organizatorów Turystyki).

Jak szacuje Stowarzyszenie Greckich Przedsiębiorstw Turystycznych, w całym 2013 r. będzie 17 mln turystów, co byłoby najlepszym wynikiem od początku kryzysu.

(MRod)