Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RBNiO) rozszerzyła w środę sankcje wobec Rosji za atak na ukraińskie okręty w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej i objęła restrykcjami organizatorów wyborów w zajętej przez prorosyjskich separatystów części Donbasu. Jednocześnie wicepremier Ukrainy krytykuje niektóre kraje Unii Europejskiej za "krótkowzroczność" i wzywa Unię do nałożenia kolejnych sankcji na Moskwę w związku z listopadową agresją w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej.

RBNiO "poparła wprowadzenie sankcji wobec osób prawnych i fizycznych, rosyjskich firm, biznesmenów, polityków i deputowanych, pracowników resortów siłowych, którzy aktywnie wspierali bądź sprzyjali agresywnym działaniom przeciwko Ukrainie" - poinformowano w komunikacie.

"Wprowadzono także środki ograniczające w stosunku do organizatorów tak zwanych 'wyborów' na okupowanych terytoriach obwodu donieckiego i ługańskiego, a także przeciwko wojskowym, sędziom i policjantom zaangażowanym w nielegalne zatrzymanie ukraińskich marynarzy podczas aktu agresji Federacji Rosyjskiej przeciwko Ukrainie w Cieśninie Kerczeńskiej 25 listopada oraz nielegalne przetrzymywanie ich w rosyjskich więzieniach" - oświadczyła RBNiO.

Kto znalazł się na liście?


Rada nie opublikowała listy firm i osób, które zostały objęte nowymi sankcjami. Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oświadczył wcześniej, że listę sankcyjną uzupełnią deputowani rosyjskiej Dumy Państwowej z rządzącej Jednej Rosji i LDPR Władimira Żyrinowskiego. Trafią na nią także przedsiębiorstwa współpracujące z rosyjską armią.

We wtorek premier Rosji Dmitrij Miedwiediew podpisał rozporządzenie w sprawie sankcji wobec Ukrainy. Zostało nimi objętych siedem ukraińskich przedsiębiorstw związanych z obronnością i energetyką oraz 245 osób fizycznych. Miedwiediew poinformował na Twitterze, że ma to służyć "ochronie interesów rosyjskiego państwa, firm i obywateli".

Na liście znalazły się takie przedsiębiorstwa jak państwowy koncern zbrojeniowy Ukroboronprom i firma Ukrspeceksport, spółka Centrenerho i Ukraiński Państwowy Bank Eksportowo-Importowy, grupa ubezpieczeniowa TAS i Pierwsza Kompania Logistyczna.

Wśród osób fizycznych objętych sankcjami znaleźli się m.in. szef głównego zarządu wywiadu ministerstwa obrony Ukraina Wasyl Burba, szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Wasyl Hrycak, syn prezydenta Poroszenki Ołeksij, była premier Julia Tymoszenko, sekretarz RBNiO Ołeksandr Turczynow oraz szef MSW Arsen Awakow.

1 listopada rosyjski rząd zadecydował o wprowadzeniu sankcji gospodarczych wobec 322 obywateli Ukrainy i 68 firm z tego kraju. Obecnie objętych sankcjami jest 567 osób i 75 firm. Sankcje przewidują zablokowanie środków finansowych, papierów wartościowych i majątku na terenie Rosji oraz zakaz na wyprowadzanie kapitału poza ten kraj.

RBNiO Ukrainy informowała w czerwcu, że lista podmiotów objętych ukraińskimi sankcjami liczy 1759 osób fizycznych oraz 786 prawnych.


Wicepremier krytykuje kraje UE za "krótkowzroczność"

O sprawie sanki opowiedziała w wywiadzie dla "Financial Times" wicepremier Ukrainy Iwanna Kłympusz-Cycadze.

Niestety wciąż widzimy pewnego rodzaju krótkowzroczność w niektórych europejskich stolicach - powiedziała wicepremier Iwanna Kłympusz-Cyncadze, która odpowiada w ukraińskim rządzie za integrację europejską i euroatlantycką. 

Wicepremier zaznaczyła w wywiadzie opublikowanym w środę na stronie internetowej "Financial Timesa", że niektórzy politycy we Włoszech i w Austrii publicznie podnosili kwestię zniesienia unijnych sankcji nałożonych na Rosję. Nie wszystkie polityczne elity w Europie pojmują głębię ambicji Federacji Rosyjskiej - dodała.

Rosja prowadzi "wojnę przeciwko Zachodowi i przeciwko zasadom i procedurom, wyznaczającym światowy porządek" - podkreśliła Kłympusz-Cyncadze. Rosja wykorzystuje te pęknięcia między różnymi stolicami i w społeczeństwach i próbuje pogłębić te pęknięcia i pogłębić te podziały, by zniszczyć jedność. To jest broń wykorzystywana przez Rosję przeciwko Europie - wskazała.

Według "FT" konflikt na Ukrainie to sprawdzian dla polityki zagranicznej UE ze względu na to, że partie sprzyjające Kremlowi stały się silniejsze i weszły do koalicji we Włoszech i w Austrii.

Kłympusz-Cyncadze wyraziła zadowolenie w związku z przyjęciem w ubiegłym tygodniu przez kraje UE formalnej decyzji o przedłużeniu sankcji gospodarczych wobec Rosji do 31 lipca 2019 roku. Pierwotnie sankcje wprowadzono 31 lipca 2014 roku na 12 miesięcy, w reakcji na działania Rosji destabilizujące sytuację na Ukrainie. We wrześniu 2014 roku zaostrzono restrykcje.

Według Kijowa obecne zachodnie sankcje nie są jednak na tyle bolesne dla Rosji, by zapobiec eskalacji konfliktu ze strony Moskwy - pisze "Financial Times".


Opracowanie: