Pomimo padających w październiku i listopadzie deszczów, w Hiszpanii w dalszym ciągu utrzymuje się susza - wynika z ocen rządu. Gabinet Pedro Sancheza zwraca uwagę, że na początku grudnia stan rezerw wody w kraju wynosił zaledwie 34,3 proc.

Ze statystyk przekazanych mediom przez ministerstwo transformacji ekologicznej i demografii wynika, że w zbiornikach wodnych na terenie Hiszpanii znajduje się niewiele ponad 19,2 tys. hektometrów sześciennych wody.

Resort wskazał, że najwyższy poziom rezerw wody, przekraczający 70 proc., występuje w ciekach wodnych w rejonie wybrzeża Galicji, a także na zachodzie Kantabrii.

Odnotował, że na głównych rzekach Półwyspu Iberyjskiego poziom wody nie przekracza 40 proc. W przypadku Tagu wynosi 39,9 proc., Douro - 35,2 proc., Gwadiany - 22,9 proc., a Gwadalkiwiru - zaledwie 18,7 proc.

WAŻNE, PRZECZYTAJ: Co godzinę w Karpatach znika las o wielkości 5 boisk piłkarskich

Mniej wody dla Portugalii

Hiszpańskie media, oceniając poziom rezerw wodnych kraju jako niezwykle niski, wskazują, że pomimo suszy w kończącym się roku udało się zapewnić dostateczne nawadnianie terenów uprawnych.

Wydawany w Madrycie dziennik "El Pais" zauważył, że w 2022 r. poziom wody zużytej do podlewania hiszpańskich pól wyniósł 29 tys. hektometrów sześciennych.

"To tyle, ile wody mieści się w 8,7 mln basenów olimpijskich" - oszacowała gazeta, wskazując, że tegoroczne nawadnianie hiszpańskich pól odbyło się kosztem Portugalii, do której Hiszpanie przepuścili mniej wody, m.in. na Tagu i Douro.