Ponad połowa światowych jezior wysycha. Każdego roku ze zbiorników ubywają 22 miliardy ton wody – wynika z najnowszego badania opublikowanego na łamach czasopisma "Science". Według naukowców winnym tej sytuacji jest kryzys klimatyczny i nadmierna konsumpcja.

Z najnowszego badania wynika, że 53 proc. dużych jezior na świecie skurczyło się od lat 90. XX wieku. Niektóre z najważniejszych światowych źródeł słodkiej wody tracą średnio 22 miliardy ton wody rocznie. To tyle, ile wyniosło całkowite zużycie wody w USA w 2015 roku. 

Naukowcy przeanalizowali m.in. dane klimatyczne i hydrologiczne pochodzące z obserwacji prawie 2 tys. dużych jezior. Łącznie badaniu poddano 250 tys. zdjęć satelitarnych z lat 1992-2020.

Okazało się, że wody ubywało nawet na rejonach wilgotnych, które do tej pory nie były zagrożone suszą.

Trend wysychania jezior na całym świecie ma szerszy zasięg, niż uważano wcześniej. Nie należy tego przeoczyć - przyznał w rozmowie z CNN główny autor międzynarodowego badania, Fangfang Yao z Uniwersytetu Kolorado w Boulder.

Przyczyna: Człowiek

Przyczyny wysychania jezior na świecie bywają różne, ale zawsze w tym kontekście pojawia się działalność człowieka. Naukowcy wskazują, że nadmierne zużycie wody doprowadziło do kurczenia się zbiorników wodnych, takich jak Jezioro Aralskie w Azji Środkowej i Salton Sea w USA.

Susza potęgowana przez zmiany klimatu zagraża jeziorom znajdującym się w Afganistanie, Egipcie i Mongolii. Podobnie jest w przypadku Jeziora Mead w południowo-zachodnich Stanach Zjednoczonych. Globalne ocieplenie wpływa też na znajdujące się między Azją i Europą Morze Kaspijskie. To największy na świecie śródlądowy zbiornik wodny.

Przez zmianę ilości opadów deszczu wysycha też Wielkie Jezioro Słone w USA. 

Dwa miliardy ludzi bez wody

Z szacunków naukowców już wynika, że prawie 2 miliardy ludzi na świecie jest bezpośrednio dotkniętych niedoborami wody.

Trudną już sytuację będzie pogarszało postępujące globalne ocieplenie. Z ostatniego raportu Światowej Organizacji Meteorologicznej wynika, że w ciągu 4 lat roku ludzkość może przekroczyć kolejny punkt krytyczny związany ze zmianami klimatu. Według naukowców istnieje 66 proc. prawdopodobieństwo, że globalna temperatura na Ziemi wzrośnie do 2027 roku o 1,5 st. C względem okresu przed epoką przemysłową. Oznacza to daleko idące konsekwencje dla zdrowia, bezpieczeństwa żywnościowego i gospodarki wodnej całego świata.

Jeziora zajmują 3 proc. powierzchni Ziemi i są źródłem 90 proc. słodkiej wody powierzchniowej.