Dzisiaj przed godz. 16 do Polski powinien zostać przetransportowany Anders Högström, podejrzany o zlecenie kradzieży napisu "Arbeit Macht Frei" z muzeum w Auschwitz-Birkenau - ustalili reporterzy śledczy RMF FM. W Sztokholmie są już polscy policjanci, którzy będą konwojować mężczyznę. Samolot z Szwedem na pokładzie ma wylądować na warszawskim lotnisku Okęcie.

Jak ustalili dziennikarze RMF FM, Högström przyleci do Polski na pokładzie specjalnego samolotu wojskowego, którym oprócz niego przywiezionych zostanie też kilka innych osób podejrzanych w różnych sprawach karnych.

To nie jest samolot zwykły, normalny. To jest samolot specjalny - tak się go określa. Zaraz po przylocie policjanci z wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, którzy zajmują się sprawą kradzieży, przejmą Szweda - mówi inspektor Dariusz Nowak z małopolskiej policji.

Högström prawdopodobnie przyleci do Krakowa śmigłowcem. Szwed zostanie osadzony w areszcie śledczym przy ulicy Montelupich. Od tego momentu będzie już do dyspozycji prokuratorów. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że śledczy chcą zacząć przesłuchanie Szweda w poniedziałek rano.

Po przesłuchaniu Szwed zostanie - według naszych informacji - prawdopodobnie tymczasowo aresztowany na dwa lub trzy miesiące. W prowadzonym śledztwie pierwszych trzech Polaków - bezpośrednich sprawców kradzieży - już zostało skazanych na kary więzienia.