Poczta Polska wprowadziła zmiany w doręczaniu przesyłek rejestrowanych. Można je teraz odebrać bez pokwitowania. Wystarczy z bezpiecznej odległości okazać dokument tożsamości, a pracownik spisze cztery ostatnie cyfry numeru z dokumentu i wyda przesyłkę - poinformowała Poczta Polska.

Jeżeli przyjdzie listonosz, to my tylko wyciągamy dowód osobisty, czy inny dokument potwierdzający nasza tożsamość, pokazujemy ten dokument na odległość - tak, żeby listonosz mógł zobaczyć dane.

W miejscu, gdzie do tej pory składaliśmy na dokumentach podpis listonosz sam zapisuje cztery ostatnie cyfry numeru naszego dokumentu i potem może nam wydać przesyłkę. Tak samo ma to działać  w oddziałach poczty. Chodzi o to, żeby listonosz nie musiał każdemu adresatowi dawać długopisu do podpisania się - z długopisu może korzystać nawet kilkaset osób dziennie, co zwiększa ryzyko zakażenia.

Kolejna pocztowa zmiana dotyczy kontaktu z kurierem, każdy klient  dostanie numer do dostawcy, żeby uzgodnić najbezpieczniejszy sposób odbioru przesyłki.

Spółka przypomniała, że od kilku dni w placówkach pocztowych obowiązują strefy bezpieczeństwa - należy stanąć za znajdującą się na podłodze taśmą, 1,5 metra od pracownika. Poczta tłumaczy, że ma to zminimalizować sytuacje, w których klienci i pracownicy znajdą się w odległości mniejszej niż metr. Pracownicy Poczty kolejno proszą klientów o podchodzenie do stanowiska obsługi. Bliższy kontakt jest możliwy jedynie na wyraźną prośbę pracownika - okazanie dokumentów lub inne niezbędne czynności - czytamy.

Poczta przypomniała, że od poniedziałku obowiązują nowe godziny pracy placówek. Aktualne informacje dostępne są na stronie.