Przegłosowane w Sejmie przez Prawo i Sprawiedliwość korespondencyjne wybory prezydenckie mogą być rajem dla oszustów finansowych. Tryb przeprowadzania głosowania, może ułatwić przestępcom wyłudzenie kredytów - ostrzegają bankowi eksperci od bezpieczeństwa.

Co wybory mają wspólnego z kredytami? Bezpieczeństwo naszych danych - odpowiadają eksperci. PiS uchwaliło wczoraj w Sejmie następujący tryb przeprowadzenia wyborów: do koperty oprócz karty do głosowania będziemy musieli włożyć również oświadczenie. Znajdzie się w nim nasze imię i nazwisko, adres, numer PESEL oraz podpis. Taki zestaw trzeba będzie następnie umieścić w skrzynce pocztowej.

Jeżeli skrzynka zostanie np. okradziona, wszystkie dane, które potrzebne są do wyłudzenia kredytu, trafią w niepowołane ręce.

Co prawda, przegłosowana wczoraj przez PiS ustawa, przewiduje za kradzież kart do głosowania do trzech lat więzienia, ale przepis był tak nieprecyzyjny, że wynikało z niego, że więzienie grozi też tym, którzy nie wezmą udziału w głosowaniu i wysłaną do nich kartę, zostawią w domu. Zapis został zmieniony dopiero po tym, jak w RMF FM opisaliśmy jego absurd.

Poczta przestanie dostarczać listy?

Ustawa przegłosowana w poniedziałek przez PIS zawiera sporo zaskakujących zapisów. Np. bardzo ciekawie brzmi artykuł 16. ustawy, który mówi, że w czasie wyborów - przeprowadzająca je Poczta Polska - będzie zwolniona z obowiązku świadczenia innych usług pocztowych. Czyli, nie będzie musiała dostarczać listów i paczek.

Inny zapis to artykuł 4., który brzmi "dopisanie się do spisu wyborców, następuje na wniosek wyborcy, wniesiony najpóźniej w dniu wejścia w życie ustawy".

Jeżeli np. ktoś jest zameldowany w Przemyślu, a mieszka w Warszawie i tam chciałby głosować, to będzie miał jeden dzień na dopisanie się do spisu w stolicy.

"Najciekawszy" wydaje się jednak artykuł 19., który daje Marszałek Sejmu prawo przesunięcia wyborów o tydzień. Wybory miałby się więc odbyć nie 10 maja, a 17. 

Sejm uchwalił ustawę ws. głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich w 2020

Sejm poparł w poniedziałek projekt ustawy PiS ws. głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich 2020. Ustawa zakłada, że jeśli na terytorium Polski ogłoszono stan epidemii, marszałek Sejmu może zarządzić zmianę terminu wyborów. Ustawa trafi teraz do Senatu.

Ustawa zakłada, że wybory prezydenckie w 2020 r. zostaną przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. To samo rozwiązanie będzie miało zastosowanie w drugiej turze wyborów. Głosowanie będzie odbywać się bez przerwy od godziny 6 do godziny 20.






Opracowanie: