W biurach, fabrykach i warsztatach jednak nie trzeba będzie nosić maseczek. Od soboty obowiązują przepisy nakazujące nam zakładanie maseczki, jeżeli w miejscu, w którym pracujemy, przebywają oprócz nas inne osoby. Teraz rząd szykuję kolejną zmianę rozporządzenia - ustalili dziennikarze RMF FM.

Reporter RMF FM Krzysztof Berenda ustalił, że rząd chce wprowadzić zasadę, że maseczki, co prawda pozostają obowiązkowe w miejscu pracy, ale ten obowiązek może znieść nasz przełożony.

Po co takie kombinacje? W ostatnich tygodniach wielu szefów miało problem. Niektórzy prosili pracowników, by zakładali w biurze maseczki, a ci odmawiali, bo prawo im na to pozwalało - relacjonuje nasz dziennikarz.

Rząd poszedł więc pracodawcom na rękę i najpierw - od ostatniej soboty - wprowadził bezwzględny nakaz zakrywania twarzy w biurze, a teraz lekko go złagodzi, pozwalając szefom, by zwalniali załogę z obowiązku noszenia masek.

Będzie to dotyczyć tych pracowników, którzy nie mają kontaktu z klientami czy innymi osoba spoza firmy. Ci obsługujący gości - zakrywać usta i nos muszą.

Od soboty zasłanianie ust i nosa jest obowiązkowe:

  • w środkach publicznego transportu zbiorowego: autobusie, tramwaju, pociągu, samolocie,
  • w samochodzie, jeśli jedzie z Tobą osoba, z którą nie mieszkasz,
  • w zakładach pracy oraz w budynkach użyteczności publicznej np. na poczcie, w urzędzie,
  • w obiektach handlowych lub usługowych, np. w sklepach, galeriach handlowych, aptekach, na targu, w kinie, teatrze, w przychodni, salonie kosmetycznym czy salonie masażu,
  • w kościele, w budynku użyteczności publicznej przeznaczonym na potrzeby kultu religijnego oraz na cmentarzu,
  • w przestrzeni publicznej, w tym także na wolnym powietrzu, na ulicy, na spacerze,
  • na uczelni.

Nakaz obowiązuje do 27 grudnia.

Przepisy dotyczące nakazu noszenia maseczek znalazły się w paragrafie 25 rozporządzenia z dnia 26 listopada 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.

 

Opracowanie: