Bez przystąpienia do unijnego mechanizmu wspólnych przetargów, Polska może mieć problem z pozyskaniem przyszłej szczepionki na koronawirusa – ustaliła korespondentka RMF FM w Brukseli. Minister zdrowia Łukasz Szumowski deklaruje, że Polska dołączy do tego mechanizmu. Na razie jednak pierwszy wspólny przetarg związany z koronawirusem na maseczki czy rękawice odbywa się bez naszego kraju.


Do unijnego przetargu na środki zabezpieczające oczy, ręce i drogi oddechowe zgłosiło się 20 krajów. "Aby brać udział we wspólnych unijnych przetargach trzeba najpierw podpisać porozumienie o wspólnych zakupach z 2014 roku i dostosować krajowe procedury" - przekazały służby prasowe KE.  Polska do tej pory tego nie zrobiła. Podobnie jak Finlandia.

Jak ustaliła dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginion, minister zdrowia Łukasz Szumowski zadeklarował jednak, że Polska przystąpi do tego mechanizmu. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz przekazał nam, że minister Szumowski w poniedziałkowej rozmowie z unijną komisarz ds. zdrowia Stellą Kyriakides "zadeklarował przystąpienie do tego mechanizmu".

Porozumienie w sprawie wspólnych przetargów Komisja Europejska zaproponowała po tym, jak wybuch pandemii "świńskiej grypy" (grypy H1N1) w 2009 roku uwidocznił słabość siły nabywczej poszczególnych krajów oraz braki w dostępie do szczepionek.

Po co takie zakupy?

Unijny mechanizm wspólnych zakupów ma zapobiec np. w  momencie pojawienia się na rynku szczepionki na koronawirusa walce na zasadzie "kto pierwszy ten lepszy". Zapewnia równy dla wszystkich krajów dostęp do szczepionek. Wspólny przetarg umożliwia także wynegocjowanie lepszej ceny, bo kraje UE wspólnie maja większą siłę przetargową niż pojedyncze państwo.

Polska powinna jak najszybciej podpisać porozumienie o wspólnych unijnych zakupach, bo w razie pojawienia się na rynku szczepionki na koronawirusa może znaleźć się w ogonku krajów, które będą miały do niej dostęp - powiedział dziennikarce RMF FM jeden z urzędników KE.

Podobnie jest z rozpisanym już wspólnym przetargiem na środki ochrony osobistej, w którym Polska nie bierze udziału. Jak informuje KE wspólne zamówienia na środki ochrony indywidualnej mają charakter "przyśpieszonej procedury". Już wysłano zaproszenia do składania ofert.

Ułatwi to równy dostęp do środków ochrony indywidualnej i zminimalizuje potencjalne braki na rynku - mówi rozmówca dziennikarki RMF FM w KE.  Podpisanie tej umowy nastąpi najwcześniej na początku kwietnia.

Rzecznik MZ zapewnia natomiast w przesłanej RMF FM informacji, że "środki ochrony osobistej dla szpitali są zabezpieczone przez Agencję Rezerw Materiałowych. Obecnie trafiają już do szpitali".

Opracowanie: