Jak najszybciej będziemy przywracali normalne funkcje szpitalom, które przyjmowały chorych na koronawirusa - zadeklarował w środę minister zdrowia Łukasz Szumowski.

Szumowski zwrócił uwagę, że obecnie ponad 80 proc. łóżek w szpitalach jest wolne i czeka na pacjentów z COVID-19, w przypadku respiratorów - ponad 90 proc. jest wolne.

To oznacza, że możemy po części poluzować w dosyć istotny sposób te ograniczenia, a po drugie będziemy jak najszybciej przywracali normalną funkcję tym szpitalom, które do tej pory były bardzo mocno nakierowane i w gotowości do przyjęcia chorych pacjentów na koronawirusa - powiedział Szumowski.

Minister wyraził jednocześnie przekonanie, że najdalej za kilka dni "koniec tego tygodnia, początek przyszłego" będziemy mogli powiedzieć, że "liczby chorych ze Śląska również spadają". Z Wielkopolski, z Łodzi i już wszystkie województwa i cała Polska będzie miała ewidentnie tą tendencję spadkową - zaznaczył szef MZ.

Jak jednak podkreślił, to nie oznacza końca epidemii. To nie oznacza, że epidemia zniknęła, że gdzieś się ukryła. Ona jest, na pewno mogą się pojawiać ogniska, dlatego ten dystans społeczny. A jeżeli nie możemy zachowywać dystansu, to maseczka - dodał Szumowski.

Szumowski: Nie nadzorowałem Narodowego Centrum Badań i Rozwoju

We wtorek posłowie KO na konferencji prasowej w Sejmie oświadczyli, że Łukasz Szumowski jako wiceszef Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego przez 56 dni zastępował wiceministra Piotra Dardzińskiego, nadzorującego Narodowe Centrum Badań i Rozwoju; były wtedy procedowane wnioski o dotacje złożone przez spółki jego brata i żony. Ich zdaniem spółka brata i żony Szumowskiego dostała w tym czasie 24 mln zł.

Szumowski pytany o tę sprawę na środowej konferencji prasowej, ocenił, że "to niezwykle absurdalne, że posłowie Platformy Obywatelskiej prowadzą kontrole i w przestrzeni publicznej pojawia się zarzut do ich kolegów, bo - jak podkreślił - wiele tych zarzutów dotyczy procedur ustalonych przez rząd Platformy Obywatelskiej i przez osoby, które kierowały NCBRiR za czasów ich rządów". Szumowski dodał, że "jako wiceszef MNiSW nie był w rządzie". Funkcjonuję teraz w rządzie PiS, który zalecił kontrole w tamtym okresie - dodał.

Dopytywany, czy osobiście jako wiceszef MNiSW nadzorował NCBiR, podkreślił, że "nigdy nie wykonywał żadnych czynności nadzorczych". Według Szumowskiego "politycy Platformy Obywatelskiej nie chcą tego zrozumieć, albo przeinaczają fakty i wykazują złą wolę".

Łukasz Szumowski był wiceministrem nauki od końca 2016 do początku 2018 roku, kiedy został ministrem zdrowia.