Ostatniej doby policjanci skontrolowali ponad 112 tys. osób poddanych przymusowej kwarantannie. W ok. 300 przypadkach stwierdzono uchybienia kwalifikujące się do wymierzenia grzywny - poinformował rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka.

Z informacji przekazanej przez KGP wynika, że ostatniej doby policjanci sprawdzili ponad 112 tys. osób poddanych przymusowej kwarantannie. "Niestety w ok. 300 przypadkach stwierdziliśmy uchybienia kwalifikujące się do wymierzenia wysokiej grzywny" - dodał rzecznik KGP.

Policja podała, że w ok. 60 przypadkach do funkcjonariuszy zwrócono się o pomoc w zrobieniu zakupów czy wyniesieniu śmieci.

W weekend zaangażowaliśmy do działań prewencyjnych, mających na celu egzekwowanie obecnie obowiązujących ograniczeń, ok. 25 tys. funkcjonariuszy - policjantów wspieranych przez funkcjonariuszy straży miejskich oraz żołnierzy, głównie z Żandarmerii Wojskowej - podkreślił Ciarka.

Jak dodał, w związku z naruszeniem obowiązujących ograniczeń w ciągu ostatnich dni wystawiono prawie 2,5 tys. mandatów, a w ponad 550 przypadkach skierowano wnioski do sądu.

Rzecznik KGP podkreślił, że Polacy wielokrotnie udowadniali, że potrafią być solidarni i odpowiedzialni.

Teraz ta wzajemna dyscyplina i odpowiedzialność jest tym ważniejsza, że nikt z nas nie wie, czy jest nosicielem, a co za tym idzie, może zarażać inne osoby. Policjanci będą egzekwować obowiązujące obecnie ograniczenia, nakazy i zakazy. Nie chcemy mieć powodów do karania, ale nieodpowiedzialne osoby, które będą ignorować przepisy, muszą liczyć się z konsekwencjami - zaznaczył.

Apelujemy o rozsądek i odpowiedzialność - zostańmy w domu. O ile odnotowaliśmy znacznie mniejszy ruch w miejscach zwyczajowego gromadzenia się osób, to na targowiskach zdarzało się, że ich zarządcy nie potrafili do końca wywiązać się ze swoich obowiązków. Zarządzający targowiskami w sytuacjach rażących związanych z gromadzeniem się nadmiernej liczby ludzi muszą zdawać sobie sprawę, że narażają się na zamknięcie targowiska i grzywnę wymierzoną do 30 tys. zł - wskazał.

Kara, która może być nałożona na osobę łamiącą obejmującą ją kwarantannę, a także na osoby, które nie przestrzegają ograniczeń dotyczących przemieszczania się i zgromadzeń w miejscu publicznym, może wynosić nawet 30 tys. zł. Osobom, które - mając świadomość zakażenia koronawirusem - narażają na to zakażenie innych, grozi do 5 lat więzienia, a w przypadku narażenia wielu osób - do 10 lat