Ulga podatkowa na darowiznę, dwa dni wolne od pracy, ulga na korzystanie z transportu kolejowego i miejskiego oraz pakiet konsultacji medycznych – na takie korzyści według premiera mogą liczyć osoby, które oddadzą osocze. Mateusz Morawiecki zapowiedział to tydzień temu na konferencji prasowej, na której zachęcał, by zostać honorowym dawcą. Szef rządu wyraźnie powiedział, że z takich udogodnień "można korzystać". Projekt ustawy w tej sprawie wciąż jednak nie ujrzał światła dziennego - ustalił reporter RMF FM Patryk Michalski.

Ozdrowieńcy, którzy oddają osocze, wciąż nie mogą korzystać z benefitów, które tydzień temu zapowiedział premier. Żeby deklaracje szefa rządu były czymś więcej niż tylko zapowiedzią z konferencji prasowej, konieczna jest zmiana prawa. Ci, którzy Mateusza Morawieckiego słuchali, mogli odnieść wrażenie, że ulgi już działają. 

Można korzystać i z ulgi podatkowej PIT, tzw. ulgi na darowizny, 2 dni wolne od pracy, a także ulgi na transport kolejowy czy miejski, jak również pakiet konsultacji medycznych - wyliczał Mateusz Morawiecki. 



Takie postawienie sprawy mogło wprowadzić wiele osób w błąd. Jedną z nich jest nasz słuchacz, ozdrowieniec, honorowy dawca krwi, który swoje uwagi przekazał, dzwoniąc na Gorącą Linię RMF FM.

Premier wezwał do oddawania osocza i ogłosił, że za jego oddanie należą się 2 dni wolnego od pracy. Niestety, w punktach, gdzie przyjmowane jest osocze, taka informacja jest znana tylko z mediów, nie mają możliwości wystawienia żadnego  zaświadczenia, bo nie ma do tego podstaw prawnych. Rodzi się więc pytanie, kiedy te zasady będą działały - mówił rozgoryczony słuchacz. 

Projektu jeszcze nie ma

Ministerstwo Zdrowia potwierdziło, że na razie nie ma możliwości korzystania z ogłoszonych przez premiera benefitów, bo prace nad projektem ustawy w tej sprawie jeszcze trwają. "Są na ukończeniu" - podkreślił rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz.

Kto może oddać osocze?

Osocze może oddać osoba pomiędzy 18. a 65. rokiem życia, która przeszła Covid-19 co najmniej 28 dni wcześniej, nie bierze leków i czuje się dobrze.

Kluczowym warunkiem jest to, żeby ozdrowieńcy mieli w organizmie przeciwciała, więc z formalnego punktu widzenia wystarczy tylko potwierdzenie przejścia, przebycia choroby i należy udać się do najbliższej regionalnej stacji, regionalnego centrum krwiodawstwa i krwiolecznictwa
- tłumaczył premier Morawiecki.

Osocze pobierane jest na dwa sposoby. Pierwszy to metoda plazmaferezy. Podczas jednego zabiegu (jednego wkłucia) pobierana jest krew, która jest rozdzielana na osocze i pozostałe składniki, następnie przetaczane z powrotem do tej samej żyły. Służy do tego specjalistyczny sprzęt zwany separatorem. Ta metoda pozwala na uzyskanie do 750 ml osocza. Oddanie osocza trwa od 30 do 40 minut.

Drugi sposób, to pobranie osocza z pobranej krwi pełnej. Krew następnie jest dzielona na osocze oraz krwinki czerwone i płytki krwi, które również mogą zostać wykorzystane w lecznictwie. Jednorazowo można uzyskać w ten sposób ok. 200 ml osocza. Oddanie krwi pełnej trwa ok. 10 minut.

Pobrane osocze jest poddawane procedurze redukcji patogenów, dzielone na dawki 100-250 ml i zamrażane. W zależności od zawartości przeciwciał, chorym na Covid-19 przetacza się 200-400 ml osocza.

Opracowanie: