U dwóch uczennic szkoły w Policach w (Zachodniopomorskie), które po powrocie z Włoch trafiły na oddział zakaźny, wykluczono zakażenie koronawirusem. "Nie mają go również dwie inne osoby dorosłe hospitalizowane z powodu podejrzenia zakażenia" - informują władze sanitarne. Jednak do niedzieli 8 marca potrwa kwarantanna w tamtejszych internatach.

W tej chwili mamy wyniki czterech pacjentów; dwie dziewczynki z Polic są z wynikiem ujemnym (nie mają koronawirusa - PAP), dwie osoby dorosłe, które też przebywały na oddziale zakaźnym, też mają wynik ujemny - powiedział p.o. rzecznik prasowego Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Szczecinie Mateusz Iżakowski.

Również minister zdrowia Łukasz Szumowski na zwołanej w środę rano konferencji prasowe, podczas której potwierdził pierwszy w Polsce przypadek zakażenia koronawirusem, poinformował, że wszystkie próbki na obecność koronawirusa pobrane w Policach okazały się ujemne.

Iżakowski dopytywany o to, ile przebywa obecnie w szpitalu osób z podejrzeniem zakażenia koronawirusem, odpowiedział, że "w tej chwili lekarze przeprowadzają badania na grypę u nich, żeby ewentualnie wykluczyć właśnie tę chorobę". Czekamy aż będą wyniki na obecność grypy - dodał.

W poniedziałek w nocy wychowankowie wraz z wychowawcami Internatów Zespołu Szkół im. I. Łukasiewicza w Policach zostali objęci kwarantanną. Łącznie to ponad 200 osób. Decyzja była spowodowana podejrzeniem obecności koronawirusa u dwóch uczennic, które wróciły wcześniej z Włoch.

Zarząd polickiego powiatu zdecydował o odwołaniu zajęć szkolnych w Zespole Szkół im. I. Łukasiewicza.

W internatach tej szkoły kwarantanną objęto ponad 200 wychowanków i wychowawców.