Zalecenie Narodowego Funduszu Zdrowia, by maksymalnie ograniczyć lub wstrzymać zabiegi planowe, z pewnością zwiększy liczbę zgonów z powodu chorób innych niż Covid-19 - ostrzega prof. Alicja Chybicka, lekarka i senator Koalicji Obywatelskiej. Szef Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz mówi wprost, że ta decyzja NFZ-etu to "skazanie na śmierć wielu naszych rodaków". Szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki przyznaje natomiast, że "to jest dramat, oczywiście", ale i natychmiast dodaje, że "to na całym świecie się dzieje".

NFZ w poniedziałek wieczorem poinformował, że na polecenie ministra zdrowia Adama Niedzielskiego zaleca ograniczenie do niezbędnego minimum lub czasowe zawieszenie planowych świadczeń: wszystko po to, by w sytuacji nasilania się trzeciej fali koronawirusa zagwarantować dodatkowe łóżka szpitalne dla pacjentów wymagających pilnego przyjęcia do szpitala.

Fundusz zaznaczył, że ograniczenia nie powinny dotyczyć planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych, a także, że przy podejmowaniu decyzji w tej sprawie należy wziąć pod uwagę plan leczenia i prawdopodobieństwo pobytu pacjenta po zabiegu na oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii.

"W każdym przypadku odroczenia terminu udzielenia świadczenia należy indywidualnie ocenić oraz wziąć pod uwagę uwarunkowania i ryzyka dotyczące stanu zdrowia pacjentów, a także prawdopodobieństwo jego pogorszenia i potencjalne skutki" - podkreślił NFZ w opublikowanym na swoich stronach komunikacie.

Szef PSL: "To jest skazanie (...) na śmierć wielu naszych rodaków"

Bardzo krytycznie polecenie ministra Niedzielskiego i zalecenie NFZ-etu komentują politycy opozycji.

Zdaniem szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, rekomendacja Funduszu może doprowadzić pacjentów do wniosku, że skoro planowane świadczenia są wstrzymywane, to nie warto się do lekarza wybierać.

"To jest skazanie na cierpienie, na śmierć wielu naszych rodaków" - podkreślał dzisiaj lider ludowców: lekarz.

Również inny poseł Stronnictwa Dariusz Klimczak alarmował na konferencji prasowej w Sejmie, że decyzja NFZ-etu jest "uderzeniem w nasze zdrowie i życie".

"I nie usprawiedliwia rządu, że pozostawił jeden wyjątek, czyli choroby onkologiczne, ponieważ Polacy chorują na szereg innych bardzo poważnych chorób" - mówił.

PSL proponuje, by leczenie pacjentów niecovidowych przejęły szpitale prywatne. Zapłacić za to miałoby państwo.

"Proponujemy, żeby rząd uruchomił prywatny system ochrony zdrowia do leczenia chorób niecovidowych. Ten sektor ochrony zdrowia dysponuje bardzo dużym potencjałem, on jest zdolny do tego, aby leczyć nas z bardzo poważnych chorób" - podkreślał Klimczak.

Poseł KO: "To jest zbrodnia w sytuacji, kiedy 11 szpitali tymczasowych pozostaje pustych"

Również prof. Alicja Chybicka, lekarka i senator Koalicji Obywatelskiej, przestrzegała dzisiaj, że zalecenie Narodowego Funduszu Zdrowia z pewnością zwiększy liczbę zgonów z powodu chorób innych niż Covid-19.

"Ta decyzja jest lekko zdumiewająca, dlatego że my w pandemii trwamy już rok i cały czas były opóźniane tzw. planowe zabiegi" - zauważyła również senator.

Poseł KO Michał Szczerba przypomniał, że w ubiegłym roku odnotowaliśmy w Polsce rekordową liczbę zgonów.

"Powodem tego było przede wszystkim zatrzymanie niezbędnych badań, diagnostyki i zabiegów. Decyzja NFZ o odwołaniu świadczeń medycznych to tak naprawdę jest zbrodnia. To jest zbrodnia w sytuacji, kiedy 11 szpitali tymczasowych pozostaje pustych" - oświadczył Szczerba.

Szef klubu PiS odesłał dziennikarzy do resortu zdrowia

Szef klubu PiS Ryszard Terlecki problem dostrzega - ale rozwiązań nie proponuje.

"To jest dramat, oczywiście, to na całym świecie się dzieje" - powiedział Terlecki dziennikarzom w Sejmie i dodał, że "pandemia zmonopolizowała działania służby zdrowia wszędzie".

Wicemarszałek Sejmu stwierdził również, że... na temat zaleceń NFZ-etu trzeba rozmawiać z Ministerstwem Zdrowia.