"Nie ma dzisiaj ważniejszego zadania przed Europą niż drugi plan Marshalla" – stwierdził premier Mateusz Morawiecki. "Plan Marshalla na miarę XXI w. to plan, który ma pozwolić nie tylko ocalić miejsca pracy, ale też wznieść się na wyższy poziom gospodarczy po kryzysie" – podkreślił.

"Nie ma dzisiaj ważniejszego zadania przed Europą niż drugi plan Marshalla" – stwierdził premier Mateusz Morawiecki. "Plan Marshalla na miarę XXI w. to plan, który ma pozwolić nie tylko ocalić miejsca pracy, ale też wznieść się na wyższy poziom gospodarczy po kryzysie" – podkreślił.
Premier Mateusz Morawiecki /Rafał Guz /PAP

Premier Morawiecki poinformował, że w sobotę rozmawiał z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen "o elastyczności instrumentów przeznaczanych na ratowanie miejsc pracy". Przede wszystkim apelowałem również o nowe środki, bo zgodziliśmy się co do tego, że wszystkie nasze działania dzisiaj są bardzo potrzebne, ale to jest dopiero pierwszy krok, pierwszy może kilometr w maratonie - zaznaczył szef rządu.

Według Morawieckiego czeka nas na pewno długa droga do wypracowania "najbardziej odpowiednej polityki gospodarczej, która pozwoli również za pół roku, za rok, za dwa lata uratować miejsca pracy; odtworzyć je w nowych kształcie". Premier podkreślił, że konieczne jest zreorganizowanie porządku gospodarczego w Europie. O tym rozmawiałem z przewodniczącą Komisji Europejskiej, o tym za godzinę będę rozmawiał z przewodniczącym Rady Europejskiej Charles'em Michelem - stwierdził. 

Cieszy nas to, że według raportów najważniejszych instytucji międzynarodowych, Polska angażuje jeden z najwyższych procentów PKB w ratowanie miejsc pracy, w ratowanie przedsiębiorców - mówił podczas konferencji premier. Chcielibyśmy, żeby machina gospodarcza, która zacięła się tych kilka tygodni temu na skutek koronawirusa, odzyskała dawne tempo działania i wszystkie nasze wysiłki zmierzają właśnie dokładnie w tym kierunku - zapewnił.

Nie da się uniknąć sztormu, ale chcemy, żeby przez te bardzo trudne, burzliwe czasy polskie firmy, polscy pracownicy przeszli możliwie bezpiecznie - powiedział Morawiecki. We współpracy z partnerami społecznymi będziemy robili wszystko, żeby ocalić jak najwięcej miejsc pracy i odtworzyć nowe miejsca pracy w nowej sytuacji gospodarczej, w nowej rzeczywistości gospodarczej, w której mam nadzieję już wkrótce odnajdziemy się po zwalczeniu głównej fali epidemii koronawirusa - zadeklarował. 

Szef rządu podkreślił, że wszystkie działania rządu od początku epidemii służą celom zdrowotnym, zmniejszeniu rozprzestrzeniania koronawirusa, a także zachowaniu miejsc pracy. Dlatego, jak wskazał, trzy tygodnie temu weszła w życie tarcza antykryzysowa. Morawiecki oświadczył, że "już dzisiaj mamy 1,5 miliona wniosków".

Śmiało można powiedzieć, że te 1,5 miliona wniosków to tak jakby 1,5 miliona miejsc pracy - mówił premier. Ta pomoc jest oczywiście trudna, ale ona jest konieczna - przyznał. Musimy wszystkie nasze działania równoważyć względem rynków finansowych, względem tego w jaki sposób pozycja Polski jest postrzegana na tych rynkach - zaznaczył.

Jeden z raportów jednej z bardzo dużych instytucji zachodnich mówi o tym, że Polska na ratowanie miejsc pracy przeznaczyła jeden z najwyższych procentów PKB; jeden z największych możliwych poziomów finansowania ze wszystkich państw europejskich - podkreślił premier. Nasza tarcza antykryzysowa i tarcza finansowa mają służyć przede wszystkim ratowaniu miejsc pracy - dodał Morawiecki.