Blisko 70 nowych przypadków koronawirusa przybyło minionej doby w kopalniach dwóch spółek węglowych - najwięcej w jastrzębskiej kopalni Borynia. Znacząco wzrosła też liczba ozdrowieńców - wyzdrowiało już blisko 45 proc. zarażonych od początku epidemii górników. Jak przekonywał na piątkowej konferencji wicepremier Jacek Sasin: „Sytuacja epidemiczna na Śląsku została ustabilizowana. Po zakończeniu okresu ograniczenia wydobycia kopalnie będą mogły bezpiecznie wrócić do pracy”.

Według danych Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Polskiej Grupy Górniczej i spółki Węglokoks Kraj - od początku epidemii potwierdzono zakażenie koronawirusem 6118 górników z kilkunastu kopalń, wobec 6049 raportowanych dobę wcześniej.

Liczba ozdrowieńców wśród górników wzrosła w piątek o 170 osób, do 2738. W należącej do spółki Węglokoks Kraj kopalni Bobrek wyzdrowiało już blisko 93 proc. zakażonych, w Polskiej Grupie Górniczej ponad 70 proc., a w Jastrzębskiej Spółce Węglowej niespełna jedna czwarta.

Najwięcej nowych przypadków w kopalniach JSW

JSW jest firmą, gdzie wykryto najwięcej w górnictwie zakażeń - w piątek rano było ich 3684 (wzrost od czwartku o 64 przypadki), a 899 osób (blisko 24,5 proc.) wyzdrowiało. Zarażonych przybyło w kopalniach: Borynia (342, wzrost o 58), Jastrzębie-Bzie (366, wzrost o 4) oraz Budryk (201, wzrost o 2).

W pozostałych kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej nie przybyło minionej doby osób zakażonych - w kopalni Pniówek jest ich 1591 (856 z nich już wyzdrowiało), w kopalni Zofiówka 1180 (w tym 36 ozdrowieńców), a w kopalni Szczygłowice 4. Kwarantanną jest objętych 189 pracowników JSW.

W PGG pobrano już ok. 50 tys. wymazów

W największej węglowej spółce - Polskiej Grupie Górniczej - od czwartku przybyło pięć nowych przypadków zakażenia, łącznie jest ich obecnie 1844, a 1292 osoby wyzdrowiały. Także w PGG liczba ozdrowieńców rośnie z dnia na dzień i właśnie przekroczyła 70 proc. wszystkich zakażeń.

W PGG najwięcej zarażonych pracowników było w kopalniach Jankowice (673, wzrost o 1), Sośnica (460), Murcki-Staszic (236), Marcel (234, wzrost o 2), Bolesław Śmiały (86) i Bielszowice (71). 27 przypadków potwierdzono w kopalni Ziemowit, a 25 w Zakładzie Górniczych Robót Inwestycyjnych. 692 pracowników Grupy jest na kwarantannie - w szczytowym momencie epidemii liczba izolowanych pracowników Grupy przekraczała 2 tys. W ramach badań przesiewowych od górników PGG pobrano już ok. 50 tys. wymazów do testów na obecność koronawirusa.

Jak poinformował Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach, w wybranych kopalniach trwa druga tura badań przesiewowych. W czwartek pobrano blisko 1,8 tys. próbek od pracowników kopalń Bolesław Śmiały i Borynia, a w piątek testowani są pracownicy kopalni Budryk.

W kopalni Bobrek większość zakażonych już wyzdrowiało

Oprócz zakładów PGG i JSW od początku epidemii zakażonych zostało także 590 górników z należącej do Węglokoksu bytomskiej kopalni Bobrek. Obecnie koronawirusa mają tam jeszcze 43 osoby (w tym 11 pracowników firm współpracujących z kopalnią), a 547 górników, czyli blisko 93 proc. wszystkich zarażonych, wyzdrowiało. Sześciu pracowników nadal jest w kwarantannie.

Jacek Sasin: Sytuacja na Śląsku opanowana

Główne ogniska zarażeń, które miały miejsce w kopalniach Polskiej Grupy Górniczej i Jastrzębskiej Spółki Węglowej zostały wyizolowane, zostały opanowane i kopalnie po zakończeniu okresu ograniczenia wydobycia będą mogły bezpiecznie wrócić do pracy - mówił w piątek Jacek Sanin na wspólnej konferencji z ministrem zdrowia i wojewodą śląskim.

Dzisiaj możemy powiedzieć, że mamy znacząco mniejszą liczbę osób zarażonych na Śląsku. Od środy, kiedy zostały zaraportowane wyniki badań przesiewowych, które były prowadzone w ostatnim czasie, mamy bardzo wyraźny spadek liczby osób zarażonych. Z ponad 200 osób dotychczas do poniżej 100 wczoraj i dzisiaj. Jest to trend, który - jesteśmy o tym przekonani - będzie się utrzymywał - podkreślił.

Szumowski podkreślił na piątkowej konferencji prasowej, że jeżeli popatrzymy na piątkowe wyniki zakażeń koronawirusem w Polsce, to jest ich około 350. W tym - jak dodał - 91 przypadków ze Śląska. Ale pamiętajmy, że 40 kilka osób, jest z tych jeszcze przesiewów górników, przesiewów ich rodzin - podkreślił.

Jak wyjaśnił, oznacza to, że "gdybyśmy nie patrzyli na te przesiewy, które robimy aktywnie, trochę na wyrost niż zaleca to WHO, niż robią to kraje w Europie, to mielibyśmy 50 kilka nowych zakażeń na Śląsku".

To oznacza, że jest to mniej niż w woj. mazowieckim, mniej niż w woj. łódzkim. Czyli Śląsk tak naprawdę nie odbiega w żaden sposób od tych ilości zakażeń, poza tymi dużymi ogniskami - podkreślił Szumowski.

SPRAWDŹ AKTUALNY BILANS EPIDEMII W POLSCE

Koronawirus w Polsce. Najwięcej zakażeń odnotowano na Śląsku

Górnicy to ponad połowa z ok. 11,5 tys. wszystkich osób zarażonych w woj. śląskim (ponad 3,7 tys. osób wyzdrowiało) i niespełna 20 proc. z ponad 31 tys. osób zakażonych w całej Polsce.

Śląskie jest województwem o największej w Polsce liczbie potwierdzonych zakażeń.