"Trzeba to jakoś sprawdzić" - tak szef klubu PiS Ryszard Terlecki odpowiedział na pytanie o ewentualny konflikt interesu ws. prowadzącego negocjacje z branżą narciarską wiceszefa MRPiT Andrzeja Guta-Mostowego. Wiceminister ma udziały w jednym z ośrodków narciarskich. "Nigdy nie ingerowałem w podejmowanie decyzji o otwarciu stoków narciarskich" - zapewnia w rozmowie z Onetem Gut-Mostowy.

Jeszcze w niedzielę wicepremier Jarosław Gowin na antenie Polsat News zapowiadał, że na czas ferii branża turystyczna, hotelarska, a także wyciągi narciarskie pozostaną zamknięte. Już w poniedziałek Gowin zmienił zdanie i razem z wiceszefem resortu rozwoju, pracy i technologii Andrzejem Gutem-Mostowym zaczął konsultacje z branżą narciarską. Wczoraj Jarosław Gowin poinformował na Twitterze, że protokół sanitarny dotyczący korzystania ze stacji narciarskich został dopracowany, a stoki będą zimą otwarte.

Sporo kontrowersji wywołał w mediach udział w negocjacjach Andrzeja Guta-Mostowego. Jak podał portal Wirtualna Polska, wiceminister ma udziały w spółce prowadzącej ośrodek narciarski w Witowie.

Terlecki: Nie jeżdżę na nartach, specjalnie mnie to nie zajmuje

Szef klubu PiS Ryszard Terlecki został dziś zapytany przez dziennikarzy, jak ocenia sytuację, kiedy wiceminister Gut-Mostowy negocjuje we własnej sprawie, czyli w sprawie wyciągów narciarskich.

No nie wiem jak z tymi wyciągami. Trochę bez sensu, jeżeli hotele nie działają, to żeby wyciągi działały, ale nie jeżdżę na nartach, więc specjalnie mnie to nie zajmuje - odpowiedział wicemarszałek.

Pytany, czy jeśli Gut-Mostowy jest właścicielem wyciągu narciarskiego, nie ma tu konfliktu interesu, Terlecki odparł: "Pewnie trochę jest. Trzeba to jakoś sprawdzić".

Z kolei premier Mateusz Morawiecki pytany o sprawę Guta-Mostowego, stwierdził, że w tym konkretnym przypadku nie słyszał o żadnych działaniach lobbingowych. 

Gut-Mostowy: Nigdy nie działałem w interesie prywatnym

Nigdy nie ingerowałem w podejmowanie decyzji o otwarciu stoków narciarskich - zapewniał w rozmowie z Onetem Andrzej Gut-Mostowy. Nigdy nie było tajemnicą, że jako działający od wielu lat przedsiębiorca i inwestor mam niewielkie udziały m.in. w spółce prowadzącej ośrodek narciarski - zaznaczył. Jest to zgodne z prawem, a udziały rzetelnie zgłosiłem w moim oświadczeniu majątkowym, a także w oświadczeniach majątkowych od 2005 roku. W ośrodku nie sprawuję żadnych funkcji kierowniczych ani zarządczych - dodaje.

Pełniąc obowiązki wiceministra rozwoju, nigdy nie działałem w interesie prywatnym, ale zawsze dla dobra wspólnego. Nigdy nie ingerowałem w podejmowanie decyzji o otwarciu stoków narciarskich - wyjaśnia.

Nad protokołami sanitarnymi wypracowanymi wspólnie z branżą ministerialni urzędnicy i eksperci pracowali od miesiąca. Protokół został zaakceptowany przez Główny Inspektorat Sanitarny. Stoki narciarskie i turystyczne będą otwarte w sezonie zimowym 2020/21 przy ścisłym reżimie sanitarnym, aby zapewnić użytkownikom maksymalne bezpieczeństwo - konkluduje wiceminister Gut-Mostowy.

Jak podaje Wirtualna Polska, wiceminister rozwoju miał 299 udziałów w spółce prowadzącej ośrodek, które są warte 2 mln 990 tys. zł. "Jak wynika z Krajowego Rejestru Sądowego pozbył się większości z nich po wejściu do rządu" - pisze portal. "Obecnie posiada mniej niż 10 proc. udziałów w spółce (ma 58 udziałów o wartości 580 tys. zł). Jego żona Krystyna ma z kolei 53 udziały. Polityk od 2018 r. zasiadał w zarządzie spółki Witów-Ski. A od 14 lutego 2019 r. do końca lipca br. był prezesem firmy" - podano w artykule Wp.pl.