313 szpitali zgłosiło się do wojska o pomoc w raportowaniu o wolnych łóżkach dla pacjentów z koronawirusem - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Żołnierze mają obsługiwać łączący szpitale z NFZ elektroniczny system ewidencji.

Żołnierze mają trafić do szpitali najpóźniej w poniedziałek. Jak się dowiedział nasz dziennikarz, większość dyrektorów placówek medycznych jest już po uzgodnieniach z dowódcami brygad Wojsk Obrony Terytorialnej i urzędnikami wojewódzkich NFZ-tów. W niektórych jednostkach już trwają szkolenia z obsługi systemu.

Kierowanie żołnierzy do szpitali nie będzie automatyczne, a tylko na prośbę dyrektorów.

Mimo że operacją dowodzi WOT, w szpitalach w pracach administracyjnych nie będą pomagać terytorialsi, a żołnierze wojsk operacyjnych.

Jak dotąd o pomoc żołnierzy najwięcej szpitali wystąpiło w Śląskiem, w Wielkopolsce, Małopolsce i w Kujawsko-Pomorskiem - mowa o ponad 30 placówkach na każdy region.

Już wcześnie szef MON Mariusz Błaszczak zapowiedział, że do pracy w szpitalach zostanie skierowanych 2 tysiące żołnierzy. Ich zadaniem ma być obsługiwanie systemu elektronicznej ewidencji, znajdującego się w szpitalach i połączonego z centralą NFZ. Chodzi o to, by częściej niż dotychczas - kilka, kilkanaście razy na dobę - wpisywali jak najbardziej aktualne dane o dostępnych łóżkach dla chorych na Covid-19.

Dowództwo WOT zapewnia, że chodzi o odciążenie personelu medycznego, który ma obowiązek raportowania i sprawienie, by zamiast biurokracją, zajmował się chorymi. Jak zaznacza szefostwo terytorialsów, żołnierze będą po prostu wpisywać do komputerów dane przekazane im przez dyrektorów szpitali.

Opracowanie: