Nie sądzę, żebyśmy zwalczyli koronawirusa do świąt wielkanocnych – stwierdził w rozmowie z internautami na swoim profilu na Facebooku prezydent Andrzej Duda. Jak podkreślił, obecna sytuacja to dla niego "godzina wielkiej próby". Przyznał też, że nie może powiedzieć, że jest wypoczęty i wyluzowany.

Prezydent Andrzej Duda przez ponad pół godziny odpowiadał na pytania internautów na swoim profilu na Facebooku. Przyznał, że obecna sytuacja jest dla niego "godziną wielkiej próby". Czy podołamy temu zadaniu, czy ja podołam temu zadaniu, czy nie. Na razie wszyscy bardzo dobrze pracują i dają z siebie wszystko i jakoś sobie radzimy - podkreślił.

Pytany, czy Polsce uda się opanować koronawirusa do świąt Wielkiej Nocy, Duda odpowiedział, że zależy to od tego, co rozumiemy pod słowem "opanować".

Czynimy wszystko, aby wirus jak najmniej się rozprzestrzeniał i poprzez akcje informacyjne, i poprzez te wszystkie działania, które prowadzimy, poprzez wprowadzanie kolejnych stopni i kolejnych obostrzeń, które są jeżeli chodzi o choćby o przemieszczanie się za granicę - zaznaczył prezydent.

Nie sądzę, żebyśmy zwalczyli wirusa do świąt wielkanocnych. Myślę raczej, że mogę śmiało powiedzieć, że nie - mówił Duda. Chociaż jak wiecie nie jestem lekarzem, nie jestem specjalistą z tej dziedziny, ale jeszcze nikt nie powiedział mi, że zdołamy zwalczyć wirusa do Wielkanocy. Ja mam nadzieję, że może przy dobrej dyscyplinie, przy dobrym szczęściu uda się, że liczba osób, liczba zachorowań dziennie zacznie spadać, czyli, że nastąpi to przełamanie do tego czasu; to byłby dobry znak - zauważył.