"Mam nadzieję, że zaszczepi się jak najwięcej dzieci i wirus nie będzie już taki groźny" - stwierdził w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, pytany o plany dotyczące rozpoczęcia kolejnego roku szkolnego we wrześniu. "Scenariusze są takie, że jeśli pojawi się wirus delta – indyjski i będzie bardzo groźny, to będziemy proponować rozpoczęcie roku w trybie hybrydowym" – zapowiedział.

"Mam nadzieję, że zaszczepi się jak najwięcej dzieci i wirus nie będzie już taki groźny" - stwierdził w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, pytany o plany dotyczące rozpoczęcia kolejnego roku szkolnego we wrześniu. "Scenariusze są takie, że jeśli pojawi się wirus delta – indyjski i będzie bardzo groźny, to będziemy proponować rozpoczęcie roku w trybie hybrydowym" – zapowiedział.
Przemysław Czarnek / Tomasz Gzell /PAP

Przemysław Czarnek przyznał w rozmowie z "DGP", że nie wie jeszcze, kto będzie decydował o ewentualnym hybrydowych nauczaniu we wrześniu - dyrektor szkoły czy minister. Jak podkreślił, na razie nie ma zagrożenia, które byłoby związane z dużą liczbą przypadków wariantu delta w Polsce.

Minister zdradził, że zarówno on, jak i jego żona są już zaszczepieni przeciwko Covid-19. Jedno z jego dzieci również przyjęło już szczepionkę, a drugie jeszcze czeka na szczepienie.

Na uwagę, że wielu rodziców, np. państwo Elbanowscy, są sceptyczni wobec szczepienia dzieci, Czarnek podkreślił: Rozumiem obawy rodziców i państwa Elbanowskich, dlatego szczepienia nie są obowiązkowe". Pamiętajmy jednak, że osoby zaszczepione nie umierają i nie przechodzą ciężko tej choroby. Dlatego apeluję: szczepmy się - podsumował.