Trzy razy więcej dzieci z koronawirusem niż w czasie poprzednich fal pandemii jest w szpitalach - przyznają w RMF FM pediatrzy. Powód to bardzo zakaźny wariant Omikron, który dominuje już w Polsce. Nasz reporter Michał Dobrołowicz rozmawiał ze specjalistami Kliniki Pediatrii Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

W Klinice CK WUM przygotowanych jest dziesięć miejsc dla małych pacjentów z koronawirusem. Wszystkie są zajęte. Robimy wszystko, by pobyt dziecka trwał jak najkrócej. To "najkrócej, jak się da" oznacza jednak często nawet miesiąc, zwłaszcza w przypadku dzieci z innymi chorobami, takimi jak białaczka. W takich sytuacjach pobyt na oddziale trwa zwykle ponad 20 dni - opisuje w RMF FM profesor Ernest Kuchar, szef Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym, ekspert LUX MED-u i prezes Polskiego Towarzystwa Wakcynologii.

"Omikron nadrabia ilością"

To zaczęło się wraz z czwartą falą. Wariant Delta zmienił wiele. Dziecko trafia do szpitala, kiedy go potrzebuje. Jeżeli dziecko wymaga tlenu, ma duszność, szpital jest niezbędny. Dzieci w porównaniu z dorosłymi bardzo rzadko tak ciężko przechodzą zakażenie koronawirusem. To zaczęło się zmieniać jesienią. Teraz mamy wariant Omikron: łagodniejszy, ale jest go więcej, nadrabia ilością. Jeżeli choruje więcej dzieci, to nawet przy mniejszym odsetku powikłań to się przekłada na ogromną liczbę hospitalizacji, ogromną oczywiście jak na dzieci, bo powinniśmy zdawać sobie sprawę, że koronawirus to głównie problem osób dorosłych - dodaje profesor Ernest Kuchar w rozmowie z naszym dziennikarzem.

Specjaliści podkreślają, że są dwie grupy dzieci, które po zakażeniu koronawirusem trafiają do szpitali najczęściej

To niemowlęta i starsze nastolatki, w wieku piętnastu i szesnastu lat. Żaden z naszych pacjentów nie był zaszczepiony przeciwko koronawirusowi. Znaczącym czynnikiem ryzyka jest otyłość. Jeden z naszych nastoletnich pacjentów ważył 125 kilogramów - podkreśla profesor Kuchar.  

Zalecamy na czas ferii cały czas dystans, dezynfekcję i maseczki oraz przyjęcie dawki przypominającej szczepionki przeciwko koronawirusowi, która w znaczący sposób zmniejsza ryzyko ciężkiego przebiegu i hospitalizacji po zakażeniu wariantem Omikron - przekonuje. 

Dawkę przypominającą w Polsce mogą otrzymać wszyscy w wieku 12+, a podstawową - w wieku 5+.

Opracowanie: