Największy dobowy wzrost zakażeń od 17 czerwca. W piątek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 458 nowych potwierdzonych przypadkach koronawirusa oraz śmierci 4 kolejnych osób. Aktualny bilans pandemii w Polsce to 42 038 zakażonych i 1 655 ofiar śmiertelnych. Dotychczas wyzdrowiało już 31 997 zakażonych pacjentów.

Potwierdzono 458 nowych zakażeń koronawirusem, z czego najwięcej (184) w woj. śląskim - poinformował w piątek resort zdrowia. To najwyższa od 17 czerwca liczba nowych przypadków. Wtedy zdiagnozowano ich 506, rekord padł 8 czerwca, gdy było 599 zakażeń.

Potwierdzone przez resort zdrowia zakażenia dotyczą województw: śląskiego (184), małopolskiego (99), mazowieckiego (32), dolnośląskiego (29), łódzkiego (29), wielkopolskiego (13), kujawsko-pomorskiego (9), lubuskiego (9), pomorskiego (9), opolskiego (8), więtokrzyskiego (8), lubelskiego (7), podkarpackiego (7), warmińsko-mazurskiego (6), podlaskiego (5) i zachodniopomorskiego (4).

Resort poinformował także o śmierci zakażonych koronawirusem 4 osób w wieku od 53 do 83 lat. Zgony nastąpiły we Wschowej (2), Zielonej Górze i w Raciborzu. Wszyscy zmarli - jak przekazało MZ - mieli choroby współistniejące.

W czwartek resort informował o 418 nowych przypadkach i 9 ofiarach śmiertelnych. 

Liczba osób zakażonych koronawirusem w Polsce przekroczyła 42 tys. 


 


Wyzdrowiało 31 997 pacjentów zakażonych SARS-CoV-2, a w szpitalach z powodu koronawirusa przebywa 1 617 osób. Pod respiratorem jest 61 chorych - poinformowało Ministerstwo Zdrowia.

Resort podał też, że kwarantanną objęto 93 815 osób, a nadzorem sanitarno-epidemiologicznym 7 472 osoby.


Nowe ogniska odpowiedzialne za wzrost zakażeń

Nowe zakażenia COVID-19 pochodzą z ognisk m.in. rozproszonych, niewielkich na Mazowszu oraz trzech śląskich kopalń - skomentował ostatnie statystyki dotyczące epidemii koronawirusa rzecznik prasowy resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

Andrusiewicz wyjaśnił, że obecne zakażenia pochodzą z nowych ognisk, ale "zawsze mówiliśmy, że będą się one pojawiać". Dodał, że największe z nich pochodzi ze Śląska.

"Są to trzy kopalnie: Silesia, Chwałowice i Bielszowice. Dodatkowo mamy dość sporo rozproszonych, ale nie jakichś dużych ognisk na Mazowszu. I stąd ta liczba. Poczynając od zakładów pracy, skończywszy na jednostce administracji publicznej. W Małopolsce mamy też zakłady pracy. Jednak jak spojrzymy na pozostałe siedem czy osiem województw, to mamy tam obecnie raczej pojedyncze przypadki albo kilkanaście" - wyjaśnił rzecznik.

Andrusiewicz podkreślił, że kolonie i obozy to miejsca wolne od epidemii poza pojedynczymi przypadkami, a okres wakacyjny, podobnie jak II tura wyborów prezydenckich, nie wpłynęły na podbijanie tych statystyk.

Duży przyrost zachorowań wynika głównie z nawrotu zakażeń w kopalniach.

Na Śląsku potwierdzono 184 nowe przypadki koronawirusa - niemal wszystkie to efekt wymazów w kilku kopalniach.

99 nowych zakażeń w Małopolsce to ogniska w kilku zakładach produkcyjnych. M.in w zakładach mięsnych.

Ministerstwo Zdrowia niezmiennie przekonuje, ze epidemia jest pod kontrolą, bo do zakażeń nie dochodzi na ulicy czy w autobusach, gdzie trudno zlokalizować zakażonych, a właśnie w zamkniętych w ogniskach, gdzie można namierzyć kolejnych zakażonych.

Mniej niż 200 nowych zakażeń w ciągu doby odnotowano zaledwie dwa razy od końca marca.