Sejm odrzucił w czwartek późnym wieczorem wniosek Koalicji Obywatelskiej o wotum nieufności wobec ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Za odwołaniem ministra głosowała opozycja, przeciwko byli posłowie PiS. Wcześniej podczas debaty opozycja zarzucała Szumowskiemu nieprzygotowanie Polski na pandemię koronawirusa. Szef PO Borys Budka twierdził, że w czasie wystąpienia posłanki Barbary Nowackiej "Kaczyński nazywa posłów opozycji chamską hołotą".

Lider Platformy Obywatelskiej, szef klubu KO Borys Budka poinformował pod koniec maja, że Koalicja Obywatelska składa wnioski o wotum nieufności wobec trzech szefów resortów: ministra zdrowa Łukasza Szumowskiego, ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Zdaniem lidera PO, wszyscy trzej szefowie resortów to "najbardziej skompromitowani ludzie tej władzy".

We wtorek wniosek o wotum nieufności wobec Szumowskiego negatywnie zaopiniowała komisja zdrowia.

W trakcie nocnego głosowania w Sejmie za udzieleniem wotum nieufności ministrowi zdrowia Łukaszowi Szumowskiemu opowiedziało się 213 posłów, przeciwko było 237, nikt nie wstrzymał się od głosu. Wniosek poparły opozycyjne kluby: Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, PSL-Kukiz15 oraz koło Konfederacji. Przeciwko był klub PiS.

Barbara Nowacka, czyli przedstawicielka wnioskodawców, podczas poprzedzającej głosowanie debaty zarzucała Szumowskiemu m.in. nieprzygotowanie Polski, resortu zdrowia i polskiego społeczeństwa na pandemię.

Niewybredne słowa i wyłączanie mikrofonu

Nowacka podczas debaty powiedziała, że minister Szumowski to "największy chyba zawód ostatnich miesięcy", człowiek, "który udawał nadzieję".  

Jej zdaniem, Szumowski jako minister zdrowia nie dał rady, bo "padały" szpitale powiatowe, nadal są długie kolejki i trwa kryzys lekowy.

Nowacka oceniła, że Szumowski nie przygotował kraju na pandemię koronawirusa.

W pewnym momencie szef PO Borys Budka zwrócił się do polityków PiS, w tym prezesa Jarosława Kaczyńskiego, którzy rozmawiali przy ławach rządowych, aby usiedli. To nie jest pana folwark, panie prezesie - mówił Budka do Kaczyńskiego.

Później napisał na Twitterze, że w czasie wystąpienia posłanki Nowackiej "Kaczyński nazywa posłów opozycji chamską hołotą". "Prawdziwa twarz PiS. Buta i arogancja" - napisał szef PO. 


Z kolei zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel odnosząc się do tej sytuacji napisał na Twitterze, że "prezes Jarosław Kaczyński powie słowo prawdy o zachowaniu części posłów i nagle wielkie poczucie krzywdy". "Polecam lekturę sejmowych stenogramów, tam jest przytoczona część tego, co dzieje się w ławach opozycji" - napisał poseł PiS.

Po przerwie zarządzonej przez wicemarszałka Terleckiego Barbara Nowacka nawiązała do wizyty prezesa PiS na cmentarzu.

Wtedy, kiedy wchodził na ten cmentarz, na który ja wejść nie mogłam, bo wtedy jego ból był większy od mojego. Na ten sam cmentarz, na którym leży moja matka - ofiara katastrofy smoleńskiej on wszedł składać kwiaty swojej matce i swojemu bratu, a inni nie mogli. I teraz dzisiaj śmie mnie wyzywać... - mówiła Nowacka, po czym wicemarszałek Terlecki wyłączył jej mikrofon.

Nowacka po ponownym włączeniu mikrofonu dalej krytykowała PiS. Arogancja, którą widzieliśmy tutaj na sali, korupcja, nepotyzm - to są wasze imiona nowa elito z PiS - mówiła.


"Takiej hołoty chamskiej jeszcze nikt nie widział"

"Hucpa", "skandal", "chamska hołota, jakiej nikt nie widział" - takie określenia padły podczas nocnej debaty nad wnioskiem o odwołanie ministra Zdrowia Łukasz Szumowskiego. W pewnym momencie szef PO Borys Budka zwrócił się do ministrów i polityków PiS, w tym prezesa Jarosława Kaczyńskiego, którzy rozmawiali przy ławach rządowych, aby usiedli. "To nie jest pana folwark panie prezesie" - mówił Budka do Kaczyńskiego. 

Wicepremier Piotr Gliński odparł, że wotum nieufności, to "hucpa i skandal". Po chwili Jarosław Kaczyński dodał, że posłowie opozycji to "hołota chamska". Wywołało to oburzenie. " To jest prawdziwa twarz PiS" - słychać było z sali. Mimo to Terlecki wciąż zwracał uwagę Budce, żeby usiadł.


Panie marszałku, mam wrażenie, że pan poseł Kaczyński nazwał nas hołotą - powiedziała Barbara Nowacka.

Pani użyła słowa "zdrajca" wobec konstytucyjnego ministra - odpowiedział posłance Gliński. Wówczas Terlecki upomniał i jego. Posłowie opozycji zaczęli domagać się przeprosin od Kaczyńskiego.

Słowa o "chamskiej hołocie" padają w 3 minucie nagrania.

Posłowie opozycji komentują

Wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego odbija się szerokim echem. W mediach społecznościowych odnoszą się do niej politycy opozycji.

"Wicepremier Emilewicz z odległości 0,5 m nie usłyszała słów prezesa Kaczyńskiego o ‘chamskiej hołocie’. Może nie słyszy też innych rzeczy. Rozumiejąc, że lęk przed stołkowładnym prezesem nie pozwala powiedzieć prawdy, lepiej wtedy mówić: bez komentarza. Minimum przyzwoitości!" - komentuje wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak.

Siedząca tuż obok prezesa Kaczyńskiego Jadwiga Emilewicz stwierdziła, że nie słyszała tych słów, bo była zajęta rozmową z ministrem Szumowskim. 

Ja nie słyszałam tego, nie wiem, co dokładnie powiedział pan prezes. My rozmawialiśmy z ministrem Łukaszem Szumowskim o tym, co za chwilę będzie się działo - stwierdziła wicepremier na antenie TVN24.

Do słów Jarosława Kaczyńskiego odniosła się też Iwona Śledzińska-Katarasińska: "Byłam kanalią i zdradziecką mordą. Dziś okazuje się, że jestem też chamską hołotą. Czyj to język? Meneli pod budką z piwem? Nie.. Prezesa Kaczyńskiego na sali sejmowej. Nerwy puszczają? Nic dziwnego. Dni tej władzy są policzone".

Sytuację na sejmowej sali skomentował też prof. Marek Belka: "Prezes Kaczyński zawsze rozkręca się wieczorem. Nadchodzący weekend wszedł tym razem odrobinę za głośno i po sali obrad poniosło się ponoć "chamska hołota". No cóż, ile można się gryźć w język? Czasem wyjdzie prawdziwy charakter i kultura".

"Kaczyński nazywa posłów hołotą. Taka nowa Lichocka"- stwierdził Adam Szłapka.

"Poseł Kaczyński do posłów opozycji: chamska hołota. To nie obraża posłów ale tych obywateli, którzy biorą udział w demokratycznych wyborach" - napisał Bartłomiej Sienkiewicz.

Borys Budka: Żądamy przeprosin w imieniu milionów Polaków

Żądamy przeprosin dla milionów Polaków od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - powiedział lider PO Borys Budka, który w Oświęcimiu odniósł się m.in. do słów prezesa PiS w Sejmie o "chamskiej hołocie" pod adresem opozycji.

"Mieliśmy gest posłanki Lichockiej i wszyscy go widzieli, a od wczoraj mamy sformułowanie Jarosława Kaczyńskiego. I w tym miejscu chcę jasno powiedzieć: żądamy przeprosin, żądamy przeprosin dla milionów Polaków, w stosunku do których wyraził swoje słowa pan Jarosław Kaczyński. To powinno być prostu słowo ‘przepraszam’, bo mamy tego dość" - powiedział Budka.

"Wczoraj w Sejmie pan Jarosław Kaczyński po raz kolejny pokazał swój prawdziwy stosunek do takich ludzi jak Sebastian (Kościelnik), do rodziców Igora Stachowiaka, do ludzi, którzy ośmielili się przeciwstawić się tej władzy" - dodał lider PO.

Borys Budka i kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski w Oświęcimiu spotkali się z Sebastianem Kościelnikiem, którego auto uczestniczyło trzy lata temu w wypadku limuzyny ówczesnej premier Beaty Szydło. Odprowadzili go do sądu na kolejną rozprawę.

Szef rządu murem za ministrem zdrowia

Ministra zdrowia bronił w Sejmie poseł PiS Przemysław Czarnek. Wniosek KO nazwał paszkwilem. To jest stek bzdur i klasyczny paszkwil - mówił.

Przywołując tragiczne dane z Hiszpanii, Włoch, czy Szwecji Czarnek mówił, że "Łukasz Szumowski to lekarz z prawdziwego powołania, oddany pacjentom, świetny kardiolog, ale przede wszystkim to człowiek wychowany na wartościach chrześcijańskich, człowiek, który zasuwał do szpitali kiedy brakowało lekarzy i pracował tam, za darmo".

Następnie złożył  "w imieniu swojego klubu i wszystkich Polaków" wyrazy uznania dla Łukasza Szumowskiego. 

O przeinaczeniach, manipulacjach i kłamstwa we wniosku mówił także premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu dodawał, że w marcu żadne państwo nie było przygotowane na pandemię i każde chciało jak najszybciej pozyskać potrzebny sprzęt i środki ochrony osobistej. Zdaniem premiera wiele państw padło także ofiarą nieuczciwych kontrahentów, którzy dostarczali sprzęt niespełniający standardów.

Następnie głos zabrał minister zdrowia. Jak powiedział. wotum nieufności to czas na fakty i zaczął przytaczać liczby. Podał m.in. aktualne dane z Włoch i Hiszpanii. Pytał, czy posłowie wolą model szwedzki, czy belgijski. W Hiszpanii lekarze mają się kierować czym? Wartością społeczną osoby, czy może żyć, czy nie - podał przykład.

Szumowski przytaczał też doniesienia o przekształceniu np. lotniska Birmingham w tymczasową kostnicę, a - jak mówił - Hiszpanie przyznali, że nie mogą spalać więcej ciał dziennie.