W Lombardii, Piemoncie i Wenecji Euganejskiej na północy Włoch doszło do pogorszenia sytuacji epidemicznej. W całym kraju zanotowano dalszy wzrost nowych zakażeń. Liczba zmarłych w ciągu roku zbliża się do 100 tysięcy.

Ponad 5100 nowych przypadków zakażeń koronawirusem zarejestrowano minionej doby w Lombardii. Tak wysokiej liczby nie notowano tam od listopada. Jednego dnia przybyło 56 pacjentów na intensywnej terapii.

W regionie tym od północy z czwartku na piątek obowiązywać będzie pomarańczowa strefa dodatkowych zaostrzonych restrykcji. Szkoły wszystkich szczebli zostaną tam zamknięte.

W mediolańskim teatrze La Scala zakażonych koronawirusem jest 35 członków baletu.

W Piemoncie stwierdzono około 2100 następnych infekcji. Wskaźnik pozytywnych wyników testów w tym regionie wzrósł do 12 procent.

Władze Wenecji Euganejskiej informują o ponad 1500 zakażeniach.

Jeśli w kraju nie zostaną wprowadzone bardziej drastyczne kroki, do lata w wyniku nowych wariantów wirusa umrze następnych 50 tysięcy osób - ostrzegł analityk Corrado Spinella z włoskiego Komitetu Badań Naukowych.

W całym kraju minionej doby zanotowano 339 zgonów na Covid-19 i 22 865 następnych zakażeń. Dzień wcześniej było ich około 21 tysięcy. Bilans zmarłych wzrósł do 98 974.

W ciągu roku koronawirusa potwierdzono u prawie 3 milionów osób. Wyleczonych jest 2,4 mln.

W ostatnich dniach notuje się stały wzrost liczby zakażonych, obecnie jest ich co najmniej 446 tysięcy.